niedziela, 14 stycznia 2018

Oto Baranek Boży

Piękna jest scena, w której Jan Chrzciciel, odkrywając Baranka, natychmiast odkrywa również swoją misję. Został posłany na pustynię, nie wiedząc dokładnie, co ma robić. Duch Święty zawsze działa w ten sposób. Każe nam iść za sobą, nie tłumacząc dokładnie, czego od nas zażąda.
Duch Święty domaga się od nas całkowitego oddania.
Ubogi to ktoś, kto zgadza się być prowadzonym przez Ducha.
Nie wiemy, jak długo Jan Chrzciciel czekał na pustyni - jest to część ubóstwa.
Wewnętrzne ubóstwo daje nam doskonałą uległość wobec Ducha Świętego.
Jan Chrzciciel rozpoznał Baranka, ponieważ na Niego czekał. On, nie znając, oczekiwał Go.
Czekanie na kogoś jest już jakimś jego poznaniem. Kiedy przychodzi, rozpoznaje się go.
Jan czekał niecierpliwie - w cierpliwości Ducha Świętego.
To prawda, że Jan znał Jezusa jako swego kuzyna, jako syna Maryi i Józefa. Znał więc Jezusa historycznego, znał Go po ludzku, ale nie znał Jego boskiej tajemnicy. Doznał szoku widząc Baranka, rozpoznając Baranka Bożego.   Jezus, Ten, którego znał, jest Barankiem!
                                                                   /o. Marie-Dominique Philippe/

Brak komentarzy: