niedziela, 28 sierpnia 2022

Prawdziwa pokora

Prawdziwa pokora nie sprzeciwia się godziwemu pragnieniu awansu w życiu społecznym, ani chęci cieszenia się należnym prestiżem zawodowym lub bycia traktowanym z czcią i szacunkiem, które należą się każdej osobie. Wszystko to jest do pogodzenia z głęboką pokorą. Lecz człowiek pokorny nie chce się wywyższać. Wie, że na stanowisku, które zajmuje, nie znalazł się po to, aby błyszczeć i być szanowanym, ale po to, aby pełnić misję wobec Boga i w służbie bliźnim. Cnota ta nie ma nic wspólnego z lękliwością, tchórzostwem lub przeciętnością. Pokora każe nam mieć pełną świadomość talentów, które Pan powierzył nam po to, aby przynosiły owoce dzięki prawości naszego serca. Jesteśmy jak osiołek, na którego Pan, jeśli zechce, nakłada ładunek skarbów o bardzo wielkiej wartości. Idźmy przez świat ze świadomością tej najwyższej godności, jesteśmy bowiem "narzędziami Boga", przez które On sam pragnie działać w świecie. Pokora to uznanie swojej małości, swojej nicości, a równocześnie świadomość, iż jesteśmy "nosicielami wonności Bożych o nieocenionej wartości". /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 21 sierpnia 2022

Brama

Bramą jest Jezus. Aby móc wejść, wystarczy uznać się za grzesznika wobec przebaczenia Bożego. Ta brama - ciasna niczym ucho igielne dla każdego, kto chlubi się swoimi bogactwami - zostanie otworzona temu, kto uzna swoją ślepotę i zada śmierć wszelkiej pysze. Teraźniejszość, jedyny czas, który jeszcze jest i nie zdążył przeminąć, stanowi okazję do nawrócenia. Nie znaczy to stać się "lepszymi", ale odwrócić się od naszej nędzy do Bożego miłosierdzia; od zła, jakie czynimy, do Jego miłości; od samousprawiedliwienia do przyjęcia Jego łaski jako nowego źródła życia. Tym sposobem żyjemy w ciągłej radości i dziękczynieniu. Wchodzimy w szabat! A ten już działa w świecie i jest obchodzony w Eucharystii, uczcie radości zbawionych. Problemem pozostaje, jak wejść na salę, gdzie się spożywa chleb królestwa Bożego. Kluczem do przejścia przez tą ciasną bramę jest skrucha. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 14 sierpnia 2022

Ogień miłości Bożej

Jako chrześcijanie winniśmy być ogniem, który rozpala tak, jak Jezus rozpalił swoich uczniów. Nikt z naszych znajomych nie powinien pozostać obojętny. Nasza miłość winna być żywą pochodnią, która zamienia napotykanych ludzi w punkty zapalne, nowe źródła miłości i apostolstwa. Poprzez nas Duch Święty tchnie na wielu z tych, którzy wydają się już przygaszeni, i z ich dopalającego się życia chrześcijańskiego wybuchną płomienie, rozchodzące się na inne środowiska, pozostające dotąd oziębłe i martwe. To nieważne, iż nam się wydaje, że jesteśmy niczym, że nic nie potrafimy zrobić, że nic nie umiemy... Pan pragnie jedynie tego, aby mógł liczyć na każdego z nas. Nie zapominajmy, że mała iskra może rozniecić wielki ogień. Jakże miłe jest Panu, gdy w głębi duszy mówimy Mu, że całkowicie należymy do Niego, że może liczyć na tę okruszynę, jaką sami stanowimy! /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 7 sierpnia 2022

Oczekując Pana

Czekanie jest ściśle związane z czuwaniem serca, ponieważ w znacznej mierze zależy od miłości. Jezus wzywa nas, abyśmy czuwali, ponieważ nieprzyjaciel się czai i nie odpoczywa, a miłość nigdy nie śpi. Kiedy Pan przybędzie na końcu naszego życia, winien nas zastać zaangażowanych w służbie miłości i w doskonalenie rzeczywistości ziemskich, właściwie oceniających sprawy doczesne, bo wszystko winno służyć większej miłości Boga, pozyskaniu nieba i lepszej służbie ludziom. Będziemy czujni w miłości i dalecy od opieszałości i grzechu, jeżeli będziemy zachowywać wierność w małych rzeczach, które składają się na dzień powszedni. Drobne codzienne zwycięstwa umacniają życie wewnętrzne i ukierunkowują dusze na sprawy Boże. Jeśli będziemy wierni w małych rzeczach, będziemy przepasani i przebudzeni, będziemy czuwać na przyjście Pana. A On przybędzie. /Francisco F. Carvajal/