niedziela, 18 grudnia 2022

Nie bój się Józefie

Józef od Maryi otrzyma Jezusa, Syna pochodzącego z Ducha Świętego, Boga z nami. Józef, prototyp człowieka wierzącego, biorąc za żonę Maryję, staje się powinowatym Chrystusa. W Józefie dostrzegamy wątpliwości i opory otwarcia się na to, co jest o wiele większe od niego, choć właśnie po to został stworzony. Bóg nie może pochodzić od człowieka: może być tylko przyjęty! "Józef" (po hebrajsku: Bóg niech przyda)wchodzi w rodowód Syna Bożego przez akt wiary, który przyjmuje "przydawanie Boga" dane Maryi, pokornej Córze Syjonu. Każdy człowiek, tak jak Józef, posiada "zaręczoną" sobie Maryję, Matkę Syna. Powinien Ją przyjąć z "zawierzeniem" Jej, jak również temu, co mówi o Niej mu słowo. Mówiąc Jej "tak", mówi "tak" na dar Boga. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 11 grudnia 2022

Kim jesteś?

"Czy Ty jesteś Tym...?" Codziennie wymyślam sobie Ciebie po swojemu, więc i dziś się pytam: Czy Ty jesteś tym kimś, którego obraz stworzyłam w sobie? Wciąż jesteś inny, niż to sobie wyobrażam. Zaskakujesz, a czasem zadziwiasz. Dlaczego akurat tak? Poznaję Ciebie, Jezu, po tym, co czynisz we mnie: to, co ślepe, zaczyna dostrzegać światło... coś się ruszyło, co od dawna zakurzone i na nowo wzbudzone do życia, oczyszczone z trądu egoizmu Twoją miłością. Zwróć mnie ku Sobie, otwórz mnie na prawdziwego Ciebie, boję się, że Cię przegapię, pomylę z kimś innym..., że przejdziesz obok nierozpoznany. Nie chcę czekać na kogoś z moich domysłów, chcę poznać Ciebie, chcę żebyś został, taki jaki jesteś... zaskakujący, a jednak niezmienny. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 4 grudnia 2022

Przygotujcie drogę Pana!

Jan nosi ubiór Eliasza. Przypomina odzienie ze skóry, jakie Bóg sporządził dla pierwszych rodziców. Jan jest człowiekiem nowym, prorokiem odzianym w Chrystusa, który słowo czyni swym pokarmem. My często nastawiamy ucha nie na słowo Ojca światła i życia, lecz na słowo ojca kłamstwa, które zabija. Jan Chrzciciel przypomina o śmierci, by się przekształciła w życie. Tylko przechodząc przez wodę - chaos pierwotny, potop i śmierć, do której doprowadził grzech - otrzymamy ogień Ducha Świętego, nowe życie dzieci Bożych. Jan przygotowuje na przyjęcie Pana, który przychodzi. Jest apostołem pragnącym otworzyć wszystkich na przyjęcie Tego, który zawsze przybywa i oczekuje na przyjęcie. Jezus zanurzy nas nie w wodę, symbol śmierci, lecz w Ducha, w życie Boga. Duch Święty jest ogniem Jego miłości, która wszystko oczyszcza, oświeca i ożywia. Wszystko, co nie jest ożywione przez miłość, nie przetrwa. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 27 listopada 2022

Czuwaj!

Chrześcijaństwo pozwala widzieć rzeczywistość i przyjmować ją rozumnie oraz odpowiedzialnie, mając na widoku dobry koniec. W naszej codziennej pracy zapada decyzja o zbawieniu lub zatraceniu, byciu z Jezusem lub daleko od Niego, błogosławieństwie lub przekleństwie. Powinniśmy czuwać, ponieważ Jego przyjście - jak i Jego osąd zbawczy - dokonuje się zawsze w obecnej chwili. W tym samym czasie i czyniąc te same rzeczy, można - jak Noe - budować zbawczą arkę, która ocala, lub być pochłonięci przez zwalający się potop. To, co jest zbudowane na słowie Bożym, przetrwa jak arka, a co na naszej głupocie, zwali się i zostanie pochłonięte przez wody. Rozeznanie i czuwanie pozwalają nam widzieć Emmanuela, który zawsze jest z nami. Kto Go oczekuje i uznaje - czynami, nie tylko słowami - spotyka się z Nim jako Panem Młodym, który przychodzi. Rozeznanie i czuwanie przekładają się na swój sposób w wiernej Jego słowom codziennej pracowitości, od której zależy wieczna przyszłość. Gotowym jest ten, kto wie, że nie jest "panem", lecz "sługą", kto wie, co ma czynić i czyni to, co Pan powiedział. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 20 listopada 2022

Królowanie

Królestwo Jezusa, Syna, to ramiona Ojca. Każdy z nas może tam wejść, jeśli powierzy się Jemu - pierwszemu, który stał się ostatnim. W Nim wszystko się wykonało. Jezus, Syn ukrzyżowany, jest przypomnieniem Ojcu o każdym zagubionym dziecku. Stał się ostatnim ze wszystkich, aby już nikt nie musiał czuć się opuszczony i wyklęty, nawet umierając na krzyżu jako złoczyńca. Bóg jest teraz bowiem w punkcie najbardziej oddalonym od Boga, aby być blisko wszystkich. Złoczyńca, jedyny, który wzywa Jezusa po imieniu bez dodatkowych określeń, odkrył przyjaciela, którego miłość jest silniejsza niż grzech i śmierć. Jezus znaczy "Bóg zbawia". Takie zbawienie ofiaruje nam Chrystus Boży, Wybrany, Król Izraela, który traci siebie, by zbawić nas. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 13 listopada 2022

Prowokujące świadectwo

Jednym z paradoksów Ewangelii jest to, że nie wszystko, z czego człowiek pobożny może się cieszyć i być dumny, nie wszystko, co w jego oczach jest piękne, gwarantuje bezpieczeństwo. Z drugiej strony, to, co napełnia lękiem, grozą, to, co pozornie niesie ze sobą śmierć, może ostatecznie okazać się źródłem życiodajnym. Trzeba tylko zrezygnować z czysto ludzkich zabezpieczeń, powierzyć się Bogu i trwać w realizowaniu Jego planu. Wtedy życie nasze staje się świadectwem. Świadectwem, które może prowokować innych i rodzić nienawiść z ich strony. Jednak zanurzając się w wiecznym życiu Boga, czujemy się bezpieczni, czujemy się pewni Jego troski o nas w szczegółach i bardzo konkretnie. Wszystko inne zawodzi, On - nigdy. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 6 listopada 2022

Wieczność

Zadziwia mnie i przeraża obojętność wobec następującej kwestii: wieczność, którą przynosi ze sobą śmierć, jest rzeczą tak bardzo wzniosłą, tak głęboko nas dotyczącą, że trzeba być pozbawionym wszelkiego poczucia logiki, aby pozostać obojętnym wobec takiego problemu. (...) Nie ma dla człowieka nic ważniejszego jak jego przeznaczenie; nic nie jest bardziej niepokojące od wieczności, która go wszakże oczekuje. Natomiast wobec innych rzeczy człowiek zachowuje się zupełnie inaczej: boi się, ufa, zapobiega, informuje się. I właśnie tenże człowiek, który spędza wiele dni i nocy w zagniewaniu i desperacji z powodu niepowodzenia w karierze, zdąża bezmyślnie ku śmierci, która jest stawką o wszystko lub nic. Jest dla mnie rzeczą straszną widzieć, jak prosty człowiek z wielką wrażliwością zabiega o małe i przemijające rzeczy, a z ogromną obojtnością podchodzi do tego, co wielkie i wieczne. /B. Pascal/

niedziela, 30 października 2022

Pragnę ujrzeć

Czasem patrzymy na zakochanych i myślimy sobie w duchu, "co ta miłość robi z tymi ludźmi"! Jezus nie idzie do Zacheusza w gościnę, aby go nawrócić. Chrystus nie rozmawia z nim o niesprawiedliwości i potrzebie pojednania, nie pokazuje mu ile narozrabiał i jak bardzo konieczne jest zadośćuczynienie za tyle krzywdy... Jezus kocha Zacheusza. Widać to w Jego słowach - "muszę", "zejdż prędko". Nie chce pozostać tylko na wymianie spojrzeń... Z drugiej strony, Ewangelia dzisiejsza pokazuje nam, w jaki sposób my możemy ściągnąć na siebie miłosne spojrzenie Zbawiciela. Zacheusz wie o Chrystusie, że będzie przechodził. Pragnie Go ujrzeć, wyrusza zatem tam, gdzie spodziewał się Go znaleźć. Znamy mnóstwo miejsc, w których Chrystus "bywa". Eucharystia, czas modlitwy, sakramenty - to pierwsze i najbardziej oczywiste miejsca przebywania Jezusa. Czy przychodzę na nie pociągany pragnieniem choćby ujrzenia Go? Czy odnajduję w sobie determinację do pokonywania przeszkód, o których wiem, że są moim udziałem? Może być nimi niski wzrost, niekoniecznie fizyczny... Warto na nowo zapragnąć spotkania z Jezusem i wykonać jakiś gest, który pozwoliłby Mu wydobyć nas z tłumu i przyciągnąć do Siebie! /Siostry karmelitanki Bose/

niedziela, 23 października 2022

Jak pokarm i oddech

Modlitwa jest moim pierwszym zadaniem i pierwszym przedmiotem nauczania; jest pierwszym warunkiem mojego posługiwania Kościołowi i światu.(...) Również każdy wierzący winien zawsze traktować modlitwę jako zasadniczą i niezastąpioną sprawę własnego powołania,opus divinum, boskie dzieło, które winno poprzedzać - jako szczyt całego życia i działania - każde zadanie. Wiemy, że wierność modlitwie albo jej zaniedbanie stanowią próbę żywotności lub osłabienia życia religijnego, apostolstwa, wierności chrześcijańskiej. Podłożem prawdziwej 'pedagogiki świętości' powinno być chrześcijaństwo wyróżniające się przede wszystkim sztuką modlitwy. Bez modlitwy nie moglibyśmy iść za Chrystusem pośród świata. Jest nam tak potrzebna jak pokarm i oddech dla życia ciała. /św. Jan Paweł II/

niedziela, 16 października 2022

Dar modlitwy

Uścisnąłem rękę swego przyjaciela i nagle na widok jego oczu, smutnych i zatrwożonych, przeląkłem się, iż nie ma Ciebie w jego sercu. I poczułem się zakłopotany, jak przed tabernakulum, w którym nie ma Ciebie. O Boże, gdyby Ciebie nie było w nim, mój przyjaciel i ja bylibyśmy sobie bardzo dalecy, gdyż jego ręka w mojej ręce byłaby jedynie tylko ciałem pośród ciała, a jego serce dla mego serca byłoby tylko sercem człowieka dla człowieka. Chcę, aby Twoje Życie było w nim tak jak we mnie, bo chcę, aby mój przyjaciel był moim bratem dzięki Tobie. /M. Quoist/

niedziela, 9 października 2022

Wdzięczność

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus stwierdza, że wdzięczność przyciąga wciąż nowe łaski z nieba, ponieważ gdy dziękujemy Bogu, to ujmujemy Go za Serce i On czuje się niejako "przymuszony" do obdarzania nas jeszcze hojniej. Wdzięczność jest innym imieniem pokory, tej pokory w największym rozkwicie, która właśnie dlatego, że widzi i uznaje swą nicość, raduje się wszystkim, co otrzymuje, gdyż wie, że jej się to nie należy, że jest to czystym Miłosierdziem, które się nad nią pochyliło, by ją ubogacić. Właściwie nie jest niczym dziwnym, że to cudzoziemiec docenił dar uzdrowienia w dzisiejszej Ewangelii. Samarytanin czuł się bardziej wyobcowany pośród trędowatych Izraelitów; choć dzielił z nimi podobny los, on właśnie najmniej się spodziewał miłosiernego aktu od Jezusa, dlatego otrzymawszy go, "wrócił chwaląc Boga donośnym głosem". Krzyczał z radości! I z najgłębszą czcią upadł do stóp swego Dobroczyńcy. Stwórca obdarowuje również i tych, o których dobrze wie, że nigdy nie będą Mu dziękować, jak pozostałych dziewięciu trędowatych. Przez to jaśnieje bezinteresowność Jego daru i wolność w miłości. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 2 października 2022

Wzrastać w wierze

Wiara jest darem Boga, darem, którego w swej małości często nie potrafimy zachować. Czasami jest ona mała jak ziarnko gorczycy. Nie dziwmy się naszej słabości. Bóg bierze ją pod uwagę. Również nam, tak jak Apostołom, czasami w obliczu trudności lub braku środków brakuje mocnej wiary. Potrzebujemy większej wiary. Naśladujmy Apostołów, którzy odkrywając własne słabości, jednocześnie zdali sobie sprawę z tego, że Bóg jest wszechmocny. Bóg obdarzy nas cnotą mocnej wiar, jeżeli będziemy Go wytrwale prosić o ten dar. Kiedy będziemy żyć tą cnotą, ufając Bogu i Jego Matce - będzxiemy odważni i wierni. Wówczas Bóg, który jest zawsze ten sam, będzie działał cuda naszymi rękami. /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 25 września 2022

Próba Łazarza

Życie ziemskie jest mostem nad przepaścią między piekłem a łonem Abrahama. Ma on długość życia, potem się rozpada. Przekracza się go, praktykując miłosierdzie, którego będzie przyzywał ten, kto dziś je wyśmiewa. Aby podjąć właściwe decyzje, warto przyjąć punkt widzenia końca i robić wszystko z jego perspektywy. Po drugiej stronie już daremny będzie płacz nad czymś, co się zaniedbało. Już dzisiaj trzeba nawrócić się na Prawo i Proroków, którzy mówią "co robić". Przymierze z Panem od zawsze domaga się miłości ubogiego brata. Biada temu, kto gardzi ubogim i nie postępuje jak ktoś, kto będzie sądzony według nowego Prawa: "Będzie to bowiem sąd nieubłagany dla tego, który nie czynił miłosierdzia; miłosierdzie odnosi tryumf nad sądem". /o. Silvano Fausti/

niedziela, 18 września 2022

Rozlicz się

Wezwaniem do rozliczenia się jest śmierć. Ona stawia człowieka przed Bogiem, aby sprawdzić, czy stał się podobny do Tego, którego jest obrazem. Życie można ocenić tylko w oparciu o jego cel. Bez tego niemożliwa jest moralność i wolność. Śmierć jest rozliczeniem się z życia. Zarządcy, podobnie jak drzewu figowemu, Bóg daje czas - więcej, cały czas, który jest rokiem Jego łaski i wysiłku! - aby naprawił swoje złe zarządzanie. Uświadomienie sobie śmierci prowadzi do przeżywania teraźniejszości jako momentu nawrócenia. Zarządca zostanie pochwalony, ponieważ zrozumiał to. Człowiek jest jedynym stworzeniem, które mając świadomość swej śmierci, jest też osobiście odpowiedzialne za własny koniec. Tutaj chodzi o to, co robić teraz w perspektywie przyszłego rozliczenia. W rzeczywistości my, wierzący, jesteśmy takimi samymi grzesznikami jak inni. Żyjemy w tym samym świecie i tak samo! Jednakże "myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam". My doświadczyliśmy miłosierdzia Ojca. Poznanie tego, co Ojciec uczynił dla mnie, jest początkiem mojej postawy wobec braci. Mam stawać się miłosierny jak On. Obecne postępowanie zapewnia przyszłe zbawienie, kiedy śmierć sprawi, że przejdziemy od zarządzania Jego dobrami do udziału w Jego życiu. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 11 września 2022

Pragnienie odnalezienia

Pozwolić Bogu, by mnie odnalazł! Tym jest w istocie nawrócenie człowieka. Przyjąć nadobfitą łaskę Miłosiernej Miłości Ojca! Moje działanie to w rzeczywistości tak niewiele wobec potęgi daru, którego Bóg pragnie mi udzielić. Jestem tak cenny w oczach Pana! Jezus w niezwykle poruszających obrazach ukazuje tę miłość miłosierną, poszukującą. Ona podejmie ryzyko i trud wędrówki, nie zważając na niebezpieczeństwa, ponoszone rany, by odnaleźć zbłąkaną owcę. Jest staranna, niestrudzona, wytrwała w poszukiwaniu zgubionej drahmy. Wnosi światło prawdy i w jego promieniach porządkuje serce człowieka, by odnaleźć jego samego i by ten człowiek mógł także sam siebie odnaleźć. W końcu, jest to miłość Ojca o wielkim sercu, głęboko zatroskanego o swoje umiłowane dziecko, które pogubiło się w korzystaniu z daru wolności. Ojca, który ogarnia sercem tych, którzy są w domu, oraz z pełną bólu tęsknotą także tych, którzy odeszli. Te wyczekujące oczy pełne blasku nadziei, ramiona wciąż otwarte, nogi w każdej chwili gotowe wybiec na spotkanie, serce hojne w przebaczaniu - kogóż nie wzruszą, nie przyciągną do siebie? Pozwólmy Bogu, by nas odnalazł, by przekonał nas o swej potężnej miłości!!! /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 28 sierpnia 2022

Prawdziwa pokora

Prawdziwa pokora nie sprzeciwia się godziwemu pragnieniu awansu w życiu społecznym, ani chęci cieszenia się należnym prestiżem zawodowym lub bycia traktowanym z czcią i szacunkiem, które należą się każdej osobie. Wszystko to jest do pogodzenia z głęboką pokorą. Lecz człowiek pokorny nie chce się wywyższać. Wie, że na stanowisku, które zajmuje, nie znalazł się po to, aby błyszczeć i być szanowanym, ale po to, aby pełnić misję wobec Boga i w służbie bliźnim. Cnota ta nie ma nic wspólnego z lękliwością, tchórzostwem lub przeciętnością. Pokora każe nam mieć pełną świadomość talentów, które Pan powierzył nam po to, aby przynosiły owoce dzięki prawości naszego serca. Jesteśmy jak osiołek, na którego Pan, jeśli zechce, nakłada ładunek skarbów o bardzo wielkiej wartości. Idźmy przez świat ze świadomością tej najwyższej godności, jesteśmy bowiem "narzędziami Boga", przez które On sam pragnie działać w świecie. Pokora to uznanie swojej małości, swojej nicości, a równocześnie świadomość, iż jesteśmy "nosicielami wonności Bożych o nieocenionej wartości". /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 21 sierpnia 2022

Brama

Bramą jest Jezus. Aby móc wejść, wystarczy uznać się za grzesznika wobec przebaczenia Bożego. Ta brama - ciasna niczym ucho igielne dla każdego, kto chlubi się swoimi bogactwami - zostanie otworzona temu, kto uzna swoją ślepotę i zada śmierć wszelkiej pysze. Teraźniejszość, jedyny czas, który jeszcze jest i nie zdążył przeminąć, stanowi okazję do nawrócenia. Nie znaczy to stać się "lepszymi", ale odwrócić się od naszej nędzy do Bożego miłosierdzia; od zła, jakie czynimy, do Jego miłości; od samousprawiedliwienia do przyjęcia Jego łaski jako nowego źródła życia. Tym sposobem żyjemy w ciągłej radości i dziękczynieniu. Wchodzimy w szabat! A ten już działa w świecie i jest obchodzony w Eucharystii, uczcie radości zbawionych. Problemem pozostaje, jak wejść na salę, gdzie się spożywa chleb królestwa Bożego. Kluczem do przejścia przez tą ciasną bramę jest skrucha. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 14 sierpnia 2022

Ogień miłości Bożej

Jako chrześcijanie winniśmy być ogniem, który rozpala tak, jak Jezus rozpalił swoich uczniów. Nikt z naszych znajomych nie powinien pozostać obojętny. Nasza miłość winna być żywą pochodnią, która zamienia napotykanych ludzi w punkty zapalne, nowe źródła miłości i apostolstwa. Poprzez nas Duch Święty tchnie na wielu z tych, którzy wydają się już przygaszeni, i z ich dopalającego się życia chrześcijańskiego wybuchną płomienie, rozchodzące się na inne środowiska, pozostające dotąd oziębłe i martwe. To nieważne, iż nam się wydaje, że jesteśmy niczym, że nic nie potrafimy zrobić, że nic nie umiemy... Pan pragnie jedynie tego, aby mógł liczyć na każdego z nas. Nie zapominajmy, że mała iskra może rozniecić wielki ogień. Jakże miłe jest Panu, gdy w głębi duszy mówimy Mu, że całkowicie należymy do Niego, że może liczyć na tę okruszynę, jaką sami stanowimy! /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 7 sierpnia 2022

Oczekując Pana

Czekanie jest ściśle związane z czuwaniem serca, ponieważ w znacznej mierze zależy od miłości. Jezus wzywa nas, abyśmy czuwali, ponieważ nieprzyjaciel się czai i nie odpoczywa, a miłość nigdy nie śpi. Kiedy Pan przybędzie na końcu naszego życia, winien nas zastać zaangażowanych w służbie miłości i w doskonalenie rzeczywistości ziemskich, właściwie oceniających sprawy doczesne, bo wszystko winno służyć większej miłości Boga, pozyskaniu nieba i lepszej służbie ludziom. Będziemy czujni w miłości i dalecy od opieszałości i grzechu, jeżeli będziemy zachowywać wierność w małych rzeczach, które składają się na dzień powszedni. Drobne codzienne zwycięstwa umacniają życie wewnętrzne i ukierunkowują dusze na sprawy Boże. Jeśli będziemy wierni w małych rzeczach, będziemy przepasani i przebudzeni, będziemy czuwać na przyjście Pana. A On przybędzie. /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 31 lipca 2022

Między dwoma kręgami

Człowiek z samego faktu stworzenia i postanowienia Bożego przypisany jest dwom różnym dziedzinom wartosci. Przez cielesność swoją jest przypisany do tego kręgu, gdzie liczy się codzienny, zwykły chleb, gdzie liczy się suknia na gołym grzbiecie i sandały na bosych nogach, a pieniądz w sakiewce. Ten krąg sam w sobie nie ma nic ujemnego. Cały ten krąg wartości włączył Jezus w cenę swojego Królestwa i uczynił środkiem do realizacji największego przykazania. Powiedział wyraźnie: Byłem głodny... Byłem nagi... Nie można jednak przeoczyć, że ten krąg wartości kryje w sobie również poważne niebezpieczeństwo. Polega ono po prostu na tym, że serce człowiecze może wejść za pieniądzem do sakiewki. Za sercem może tam wejść sumienie, a za sumieniem zmysł sprawiedliwości, poczucie własnej godności, wrażliwość na drugiego człowieka, przyjaźń i miłość. I w tej sytuacji wszystko może się tam znieprawić. Duch ludzki idzie wówczas w niewolę wartości materialnych i człowiek zaczyna tak postępować, jakby to one stanowiły jedyny skarb godzien ludzkiego serca. A przecież w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Jest tylko jedna jedyna wartość, która godna jest ludzkiego serca - drugie serce. Wszystkie materialne bogactwa rzucone przez Boga pod stopy człowieka winny być zawsze utrzymywane poniżej serca i poniżej myśli, by człowiek mógł nad nimi panować. Nie powinien gardzić nimi, bo są darem miłości i dobroci. Druga dziedzina wartości usytuowana jest powyżej człowieka, powyżej ludzkiego serca, powyżej ludzkiej myśli. To jest dziedzina prawdy, dziedzina dobra i to wszystko, co Chrystus nazwał Królestwem Bożym. Tym wartościom człowiek musi służyć - to one muszą panować nad nim. Przecież pragnieniem człowieka jest, by na końcu ręce były pełne prawdziwego bogactwa, które może dać nieprzemijającą radość. /sł.B. bp Jan Pietraszko/

niedziela, 24 lipca 2022

Nauczyć się Ojca

Nauczyć się modlić, to znaczy "nauczyć się Ojca". Jeżeli nauczymy się, w pełnym znaczeniu, w swoim pełnym wymiarze rzeczywistości słowa "Ojciec", nauczymy się wszystkiego. Nauczyć się, kim jest Ojciec, znaczy nauczyć się tego, czym jest absolutna ufność. Nauczyć się Ojca znaczy zdobyć pewność, że On nie będzie mógł odmówić absolutnie niczego. To wszystko jest powiedziane w dzisiejszej Ewangelii. On ci nie odmawia nawet wtedy, kiedy wszystko, materialnie i psychologicznie, zdaje się wskazywać na odmowę. On ci nigdy nie odmawia. /św. Jan Paweł II/

niedziela, 17 lipca 2022

U stóp Jezusa

Człowiek do życia potrzebuje tylko tego, aby był kochany bezwarunkowo. Kto słucha Jezusa, dostrzeże tę miłość. Niczym w ogrodzie Eden odkryje, że całe stworzenie jest darem Stwórcy dla swojego stworzenia. Wszystko jest dla człowieka, a człowiek dla Boga, który jest wszystkim dla niego we wszystkim, co stworzył. Nawrócić się znaczy zdać się na Jego miłość do nas, którzy "widzimy" i "słuchamy", siedząc u stóp Jezusa. On nam objawia czułość Ojca - jedyne, czego nam potrzeba. Przyszedł i zapukał do drzwi. Maria otworzyła. Odłożywszy na bok niespokojne poszukiwania, mówi za Oblubienicą: "Znalazłam tego, którego kocha moje serce. Chwytam go za rękę i nie wypuszczę" (Pnp 3,4). Doprawdy to głupie podejmować wszelkie przygotowania dla Oblubieńca, a nie rozpoznać Go, gdy nadchodzi! On jest prawdziwym odpoczynkiem człowieka, jego siódmym dniem. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 10 lipca 2022

Czyń podobnie

Nauka życia na pierwszym jego etapie zasadniczo polega na odwzorowywaniu postaw, które przez najbliższe otoczenie uważane są za dobre. Można czynić "podobnie" jak rodzice i wychowawcy, jak rówieśnicy, "podobnie" do modelu lansowanego przez media. Jest też moment, gdy głośno odzywa się pytanie, "ale co ja mam czynić?". Kiedy w odpowiedzi pojawia się przypowieść o o dobrym Samarytaninie, oznacza to w pewien sposób kres spokojnego życia, dla którego usprawiedliwieniem mogłoby być ciche wegetowanie w cieniu przykazań, słowa Bożego i nauki Kościoła. Miłosierdzie nieustępliwie łamie utarte schematy, wyważa zamknięte drzwi serca, wprowadza na nieobjęte przestrzenie ludzkich bied, by płacić samym sobą zawsze, w każdej okoliczności i przede wszystkim doświadczać kresu własnych możliwości. Zaproszeni do miłości naszych bliźnich stajemy przed małością naszych serc, małostkowością, niezdolnością, by swoje życie "stracić i znów je odzyskać". Doprowadzenie dzieła miłosierdzia do końca może być tylko dziełem Gospodarza. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 3 lipca 2022

Prawdziwy pokój

Obecność Chrystusa w sercach Jego uczniów jest źródłem prawdziwego pokoju, będącego bogactwem i pełnią, a nie zwykłym spokojem czy brakiem trudności i walki. Św. Paweł twierdzi, że sam Chrystus jest naszym pokojem. Posiadanie Chrystusa i kochanie Go jest źródłem wszelkiej prawdziwej pogody ducha. To wylanie pokoju w naszym sercu zaczyna się od uznania własnych grzechów, upadków, zaniedbań i błędów. Wtedy, jeżeli jesteśmy pokorni i wpatrujemy się w Chrystusa, odkrywamy Jego wielkie miłosierdzie, mamy wrażenie, że jest przy nas i mówi: "te nędze wziąłem na Siebie, żeby w samotności i w cierpieniu osobiście ci pokazać, jak wielka jest miłość Ojca. Tylko On potrafi uwolnić cię od nich i posłużyć się nimi dla twojego zbawienia". On sam nam wtedy powie: "Twoja wiara cię ocaliła i uzdrowiła. Idź w pokoju!" /o. Francisco F. Carvajal/

niedziela, 26 czerwca 2022

Nie oglądaj się wstecz

"Oglądanie się wstecz" - poucza św. Atanazy - to posiadanie jedynie zmartwień i powrót do upodobania w rzeczach tego świata". To letniość, która wdziera się w serce człowieka, który nie ma oczu utkwionych w Panu. To pustka w sercu, której nie wypełnia Bóg i szlachetne sprawy naszego powołania. Oglądanie się wstecz z tęsknotą i smutkiem za tym, co się pozostawiło, za tym, co mogło być, może w wielu wypadkach oznaczać złamanie się lemieszy u pługa albo przynajmniej zaoranie krzywo bruzdy, czyli powierzonej nam misji. A w misji nadprzyrodzonej, do której wszystkich nas wzywa Pan, stawką są dusze. Chcemy mieć oczy jedynie po to, żeby patrzeć na Chrystusa i na wszystkie szlachetne rzeczy w Nim. /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 19 czerwca 2022

Jezus pyta

Gotowość do przyjęcia pytania stawianego przez Jezusa jest warunkiem bycia Jego uczniem. Uczeń nie kwestionuje Jezusa, ale zgadza się, by sam był przez Niego pytany. Dopóki my stawiamy pytania, nigdy nie zdobędziemy odpowiedzi ukazującej Jego nowość, gdyż będziemy odpowiadać zgodnie z tym, co już wcześniej wiedząc, zawarliśmy w stawianym pytaniu. Pytanie bowiem zakłada już odpowiedź. Nasze pytanie musi zamilknąć, aby Go wysłuchać. Wtedy dopiero stajemy się gotowi, żeby przyjąć Jego odpowiedź. Odpowiedź na pytanie Jezusa daje Kościół. Piotr odpowiada, wyrażając wiarę Kościoła. Choć Piotr mówi "Boży", to jednak jego oczekiwanie jest w rzeczywistości jeszcze bardziej zgodne z pragnieniami człowieka niż według obietnicy Bożej. Ale Bóg wysłuchuje swoje obietnice,nie nasze pragnienia! Dlatego Jezus jako Chrystus "Boży", a nie ludzki, zawiedzie mesjańskie oczekiwania człowieka. Zamiast odpowiadać wprost na oczekiwania człowieka, Jezus dodaje Boże "ale" do każdej naszej odpowiedzi, która może być tylko fałszywa i negatywna, gdyż jest podyktowana lękiem. Jezus jest Chrystusem, który przychodzi od Boga i powraca do Boga, zabierając nas ze sobą do Niego. Dlatego Jego dzieło jest zbawieniem i dokonuje tego, czego my nie ośmielamy się spodziewać, w taki sposób, jakiego my nie potrafilibyśmy wymyslić. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 12 czerwca 2022

Beata Trinitas

Najświętsza Trójca - niewypowiedziana tajemnica wewnętrznego życia Boga. "O, Boże mój, Błogosławiona Trójco! Wyciągnij z mojej nędznej istoty jak najwięcej pożytku dla swojej chwały i uczyń ze mnie, co chcesz w czasie i w wieczności. Żebym nigdy nie miała najmniejszej nawet dobrowolnej przeszkody dla tego przemieniającego działania. Chciałabym sekunda po sekundzie, z zawsze aktualną intencją ofiarować Ci wszystko, czym jestem i co posiadam; i żeby moje nędzne życie - w ścisłym zjednoczeniu ze Słowem Wcielonym - było nieustanną ofiarą dla chwały Błogosławionej Trójcy. /św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej/

niedziela, 29 maja 2022

Zostań z nami, Panie

Zostań z nami, Panie, bądź z nami, choć nie zawsze potrafiliśmy Cię rozpoznać. Zostań z nami, ponieważ wokół nas gromadzą się cienie, a Ty jesteś Światłem. W nasze serca wkrada się zniechęcenie - rozpal w nich pewność wiary, płynącą z doświadczenia Paschy. Jesteśmy zmęczeni wędrowaniem, lecz Ty, dając nam chleb, który łamiemy, pomagasz nam głosić naszym braciom, że prawdziwie zmartwychwstałeś i powierzyłeś nam misję - być świadkami Twego zmartwychwstania. Zostań z nami, Panie, gdy pewność wynikającą z naszej katolickiej wiary przysłaniają chmury zwątpienia, zmęczenia i trudności. Ty, który sam jesteś Prawdą i objawiasz nam Ojca, oswieć nasze umysły Twoim słowem; pomóż nam doświadczyć piękna wiary w Ciebie. /Benedykt XVI/

niedziela, 22 maja 2022

Pokój Jezusa

Nie tylko Jezus ma do zaoferowania pokój, również świat kusi nas taką obietnicą. Któż nie chciałby doświadczać życia przepełnionego pokojem? Oczekujemy często, że świat, ludzie, okoliczności życia, wreszcie my sami staniemy się inni - lepsi, pozbawieni wad... I wtedy zapanuje pokój. Tymczasem Jezus proponuje nam swój pokój. Ma on jako podstawę zaufanie i wiarę w Ojca, który "większy jest ode Mnie" - jak mówi Jezus. Wiara w dobrego, kochającego Ojca, który z każdej, nawet śmiercionośnej sytuacji potrafi i chce wyprowadzić nas obronną ręką - to właśnie jest podstawą pokoju obiecanego przez Jezusa. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 15 maja 2022

Nowe Przykazanie

Przykazanie miłości, dzięki któremu można spotkać Pana. Jest to dar pozwalający nam przeżywać naszą rzeczywistość synów i braci. My kochamy tylko wtedy, gdy wiemy, iż jesteśmy kochani. Możemy miłować, ponieważ Jezus pierwszy nas umiłował. Jego miłość do nas jest źródłem naszej wzajemnej miłości.Każdy mieszka tam, gdzie kocha: przebywa tam, gdzie jest jego serce. Jezus umożliwia nam życie swoją miłością, umożliwia nam przeżywanie wobec siebie Jego własnej miłości. Zbawienie nie polega na tym, że człowiek oddaje swoje życie za Boga, ale że Bóg oddaje swoje życie za człowieka. Tylko wtedy człowiek jest w stanie miłować. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 8 maja 2022

Ręka Boga

Święty Paweł w Liście do Rzymian wołał: "Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej?" Powierzając się Jezusowi, który jest Dobrym Pasterzem możemy być pewni Jego Ręki. Te Dobre Dłonie prowadzą nas na wieczne pastwiska, otwierają przed nami perspektywę Zbawienia. Ojciec powierzył Synowi wszystkich ludzi, aby Syn umierając na krzyżu wszystkich odkupił. Nie ma człowieka, który nie zostałby ogarnięty łaską Odkupienia. Oczywiście, może tę łaskę odrzucić, ale propozycja jest dana wszystkim. Ten jednak, kto wybiera Jezusa i Jego łaskę, odnajduje poczucie największego bezpieczeństwa, jakiego nikt i nic na ziemi nie może nam zapewnić. Jezus, który jest w Ojcu, sprawia, że my jesteśmy w Nim. Nikt nie moze nas wyrwać z tej Ręki, bo jest to Ręka Boga. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 1 maja 2022

Czy miłujesz mnie?

Bóg okazuje czułość, gdy mnie pyta:"Czy miłujesz Mnie?" Po objawieniu nam na krzyżu swej najwyższej miłości może bez żenady postawić to pytanie fundamentalne dla tego, kto kocha: miłość pragnie być miłowana. Jezus używa czasownika, który wskazuje na miłość autentyczną i darmową, jaką Bóg umiłował świat, tak że dał Swego Syna, miłość najwyższą, jaką Jezus nas umiłował, taką samą, jaką OJCIEC MIŁUJE NAS. Jest to miłość, jaką teraz my możemy miłować się wzajemnie, aż do oddania życia. Jest to miłość, której siłą jest słabość tego, który wydaje swoje życie za osobę miłowaną, umywa jej nogi i daje siebie bez zastrzeżeń, jak w kęsie ofiarowanym Judaszowi. Jezus pyta Piotra, czy przyjął miłość, którą mu okazał. Teraz, po fakcie krzyża, może ją zrozumieć. Każda osoba zwraca uwagę bardziej na własną doskonałość i swoją miłość do Boga, niż na doskonałość Boga i Jego miłość do niej. Nasza miłość jest odpowiedzią na miłość otrzymaną. A miłość otrzymana realizuje się maksymalnie w przebaczeniu, gdzie objawia się jej istota darmowości, miłując to, co nie jest godne miłowania. /o. Silvano Fausti/

poniedziałek, 18 kwietnia 2022

Radość Zmartwychwstania

Głęboka radość ma swój początek w Chrystusie, w miłości, którą Bóg do nas żywi i w naszej wzajemności. Kroczącemu za Chrystusem obcy powinien być pesymizm i smutek. Smutek jest bezpłodny i wystawia duszę na wiele pokus. Jest jak błoto przyczepione do butów idącego, które nie tylko brudzi, ale i utrudnia marsz. Radość jest jedną z form dziękczynienia Bogu za Jego niezliczone dary. Któż zdoła wyrazić radość Panny Najświętszej, gdy ujrzała zmartwychwstałego Syna? Bo jest rzeczą pewną, że ponieważ to Ona odczuła najmocniej bóle Jego męki, Jej przypadła w udziale największa radość z Jego Zmartwychwstania. Święty Tomasz z Akwinu co roku podczas tego święta radził swoim słuchaczom, żeby nie zapomnieli pogratulować Najświętszej Maryi Pannie Zmartwychwstania Jej Syna. /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 10 kwietnia 2022

Wywyższony na drzewie życia

Dziś ja, Pan wywyższony na krzyżu, wchodzę w śmierć, aby wszyscy mieli życie. Teraz zawieram z tobą przymierze. Jest nowe, tak jak nasza przyjaźń, która zaczyna się dziś. Jest wieczne, tak jak moja wierność, silniejsza od śmierci. I to właśnie jest raj, gdyż ja jestem twoim życiem. Znów jesteśmy ze sobą razem. Przyszedłem z tobą aż na krzyż, abyś ze mną powrócił do królestwa. Teraz, kiedy ustał twój lęk przede mną, widzisz, że moja miłość do ciebie jest ukrzyżowana i przybita. Nigdy nie oddali się od ciebie, a ty nie oddalisz się ode mnie. Moją rozkoszą jest przebywanie z tobą, ponieważ ty porwałeś mi serce i stałeś się dla mnie rajskim ogrodem (Prz 8,31).Dlatego w pobliżu twojego drzewa, które daje mi śmierć, zasadziłem moje, które daje ci życie. Tu jest środek nowego ogrodu (Pnp 4,9-13) Ja, twój Oblubieniec, porzuciłem wszystko, by połączyć się z tobą. Nic już nie może nas rozdzielić, ponieważ moja miłość jest na zawsze z tobą, aby stała się twoją miłością do mnie. /o. Silvano Faysti/

niedziela, 3 kwietnia 2022

Ja ciebie nie potępiam

Zamiarem Jezusa nie jest rzucanie kamieni na grzeszników, cudzołożnicę lub uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Pragnie jedynie, aby każdy poważnie zastanowił się nad sobą i swoim grzechem, odkrył własne serce z kamienia, aby przyjąć dar serca z ciała, pełnego Ducha Pańskiego, zdolnego żyć według Jego słowa. Sam Jezus, z przebitego boku, stanie się tryskającym źródłem, które obmywa wszelki grzech i nieczystość. Tylko spotkanie z Jezusem, który pozostaje sam na sam z nami, usprawiedliwia nas i napełnia wdzięcznością za Jego miłość. Pan nie potępia ale usprawiedliwia i zbawia przez łaskę. Wtedy my sami będziemy listem Bożym napisanym Duchem Bożym na tablicach naszych serc. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 27 marca 2022

Niedziela Laetare

Jedynie o Chrystusie każdy z nas może z całkowitym przekonaniem powiedzieć za św. Pawłem: "Umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie" (Ga 2,20). Stąd winna wypływać wasza najgłębsza radość, stąd również powinniście czerpać swoją siłę i swoje oparcie. Jeżeli wypadnie wam spotkać się z goryczą, przeżywać cierpienie, zaznać niezrozumienia, a nawet popaść w grzech, niechaj natychmiast wasza myśl zwróci się ku Temu, który zawsze was kocha i który swą bezgraniczną miłością jako Bóg pomaga znieść wszelką próbę, wypełnia wszelką pustkę, przebacza wszystkie nasze grzechy i dodaje nam entuzjazmu na nową, bezpieczną i radosną drogę. /św. Jan Paweł II/

piątek, 25 marca 2022

Zwiastowanie Niepokalanej

Trzeba zwrócić uwagę na czystość i świętość tej Pani, którą Bóg od wieków wybrał, ażeby z Niej wziąć ciało. Gdy postanowił stworzyć pierwszego człowieka, przygotował najpierw miejsce, w którym miał go osadzić, a był to raj ziemski. I podobnie kiedy chciał zesłać drugiego - był nim Chrystus - przygotował Mu zawczasu miejsce, gdzie miał zamieszkać, a było nim ciało i dusza Najświętszej Dziewicy. /św. Ludwik z Granady/

niedziela, 13 marca 2022

Jego słuchajcie!

Odsłania się serce tajemnicy Jezusa. Uczniom dane jest wejść w poznanie relacji Ojca i Syna. Posłuszeństwo tylko Jezusowi nakazane przez Ojca - "Jego słuchajcie!" Słuchanie zostaje potwierdzone jako droga do oglądania i siła na drogę do Jerozolimy. Po przemienieniu wiemy już w pełni, kim On jest i dlaczego mamy Go słuchać. Nakaz słuchania Go odnosi się zwłaszcza do poprzedniego fragmentu, który objawia, że aby dojść do chwały, potrzebny jest krzyż. Dlatego kiedy rozlega się głos, uczniowie widzą już tylko samego Jezusa, który idzie do Jerozolimy. Na świętej górze Ojciec przypieczętowuje definitywnie objawienie Jezusa i pokazuje Jego twarz. Słuchanie Go prowadzi do oglądania tego, o czym mówili Mojżesz i Eliasz: pełni daru Bożego. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 6 marca 2022

Kuszenie

Jezus zechciał pouczyć nas swoim przykładem, że nikt nie może czuć się wyjęty spod wszelkiej próby. "Kuszenie naszego Pana jest także kuszeniem Jego sług w sposób indywidualny. Inna jest oczywiście jego skala: diabeł nie zaproponuje nam wszystkich królestw tego świata. Zna dobrze rynek i, jako dobry sprzedawca, oferuje dokładnie to, co uważa, że klient kupi. Przypuszczam, że myśli, dość słusznie, iż większość z nas można kupić za jakąś cenę. Nie dyktuje też nam tak otwarcie swoich warunków, choć jego oferty są nam podawane w nęcącym opakowaniu. Ale gdy tylko widzi stosowny moment, nie zwleka ze wskazaniem, w jaki sposób możemy uzyskać to, czego chcemy: zgadzając się na niewierność wobec siebie i, niejednokrotnie, na niewierność wobec naszej katolickiej wiary." /R.A. Knox/

niedziela, 27 lutego 2022

Dobry skarbiec

Początek dobra czy jego brak leży nie w rzeczach, ale w sercu. Jeżeli zostało ono uzdrowione, przyniesie owoce miłosierdzia i potrafi zło obrócić ku dobru. Jest bowiem wypełnione charis (łaską) Boga w Chrystusie i żyje tym skarbem, który jest "dobrym skarbem serca". W przeciwnym razie pozostaje kapitałem podłości, powiększanym przez doznane niesprawiedliwości i zwielokrotnianym przez dokonane. Życie staje się coraz bardziej podziałem dywidend zła, które narasta geometrycznie, każdy otrzymuje w nim swoje akcje, udziały i odsetki. Także i tu nie chodzi o to, aby przynosić dobre owoce w miejsce złych. Moje serce rzeczywiście rodzić może jedynie głóg i ciernie. Chodzi o to, by w miejsce serca kamiennego przyjąć serce cielesne, w którym jest zapisane Boże prawo miłosierdzia. Pierwszym owocem serca są nie uczynki, ale słowa. Usta poprzedzają rękę, a słowo uprzedza czyn, czyniąc go nieludzkim, ludzkim lub Bożym. Język jest niczym ster człowieka i przewodzi wszystkim jego relacjom. Może ożywiać albo uśmiercać, a zabija bardziej niż miecz. Dzięki niemu człowiek porozumiewa się z innymi i przyjmuje ich lub wznosi mur i odrzuca. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 20 lutego 2022

Miłujcie waszych nieprzyjaciół

Miłość miłosierna - jedyna miłość możliwa w świecie zła, jedyna siła zdolna zwyciężyć zło. Miłość nieprzyjaciół jest właściwa tylko i jedynie temu, kto poznał Boga w Duchu Jezusa, poznał kim Bóg jest dla niego i dla mnie. W Jezusie objawia mi się oblicze Boga, który mnie kocha, gdy ja jestem Jego nieprzyjacielem; wyświadcza mi dobro, gdy ja Go nienawidzę; błogosławi mnie, gdy ja Go przeklinam, wstawia się za mną, gdy ja Go morduję. Dla mojego zbawienia jest gotowy wycierpieć ode mnie wszelkie zło; ja Go odzieram, a On okrywa moją nagość; udziela mi nawet tego, o co nie śmiem prosić, i nie żąda zwrotu tego, co Mu ukradłem. Zaprawdę Jego miłość do mnie kazała Mu zrobić o wiele więcej niż dwa tysiące kroków - pokonał nieskończoną drogę! On z wyrozumiałością zstępuje w przepaść mojego grzechu. Miłość nieprzyjaciela oznacza nienawiść nieprzyjaźni i grzechu. Jezus miłuje grzeszników, gdyż nienawidzi grzechu i zna zło, jakie z tego powodu spotyka złoczyńcę, który jest pierwszą ofiarą. Miłosierna miłość potrafi wszystko przebaczyć i wziąć na siebie wszelkie oddalenie. Jest to miłość "stwarzająca ponownie", silniejsza od tej miłości, która wszystko stworzyła. Nie tylko stwarza dobro tam, gdzie go nie ma, ale nawet tam, gdzie jest jego przeciwieństwo; potrafi tworzyć wartość i dobroć tam, gdzie brak wartości i panowanie zła. Jeżeli miłość niejako rodzi dziecko, to przebaczenie wskrzesza z martwych. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 13 lutego 2022

Zaproszenie do nowej Ziemi Obiecanej

Jezus Prawodawca, nowy Mojżesz, którego Bóg posłał do swojego ludu, ponieważ dosyć się napatrzył na jego udrękę, przyszedł, aby Lud Wybrany wyprowadzić i wybawić z duchowego Egiptu. Jezus przyszedł, aby odsłonić i objawić prawdziwy "charakter" Boga, wydobyć z ukrycia Jego zamysł. A jest nim objawienie miłosiernej Miłości Trójcy Świętej. Jezus więc naucza: tylko oni, ludzie będący w sytuacji braku, niewystarczalności, mają szansę spotkać, natrafić na darmową, całkowicie darmową miłość, obecność, łaskę Boga! Tylko ten, kto jest w jakiś sposób wykorzeniony, nieprzystosowany, niezadomowiony w tym świecie, kto ciągle odczuwa brak, niedostatek, palącą tęsknotę za prawdą, dobrem i miłością, których nie może w pełni znaleźć tu i teraz - odnajdzie je wpatrując się w nowego Mojżesza i pozwalając Mu się wyprowadzić do nowej Ziemi Obiecanej. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 23 stycznia 2022

Niedziela Słowa Bożego

Wraz z Jezusem zamyka się czas obietnicy i otwiera się czas jej wypełnienia. W Nim słowo staje się ciałem. Jezus w sposób doskonały słucha i wypełnia wolę Ojca. Boże słowo stało się w Nim rzeczywistością i życiem, stało się jego (słowa) "dziś". Ten, kto słucha Jezusa i bierze do serca Jego słowo, zaczyna żyć w jego (słowa) dziś i staje się członkiem Jego rodziny. Jezus przez swoją naukę realizuje dzieło zbawienia, które staje się współczesne każdemu, kto Go słucha. Słowo raz wypowiedziane, istnieje już zawsze, gdziekolwiek jest słuchane i realizowane, podobnie jak muzyka zapisana w nutach istnieje zawsze i wszędzie, gdzie może być odtworzona. Słowo, które jest środkiem słabym, jest mocą Bożą dla zbawienia wszystkich tych, którzy w nie uwierzą. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 16 stycznia 2022

Puste stągwie

Stągwie były puste.Puste jak oczekiwanie, ktore nie spotkało oczekiwanego, jak przykazanie miłości, które nie zostało wypełnione, jak przymierze zerwane przez grzech, jak oblubienica bez oblubieńca. Stągwie są pozbawione tego, do czego miały służyć: są puste, bez wody, istotnego elementu życia. Pan poleca napełnić je: nie uczyni dobrego wina z niczego, ale z wody, która wypełnia stągwie kamienne, z pragnienia życia w każdym człowieku. W nim całe stworzenie otwiera się na przyszłość, na wino dnia siódmego, które Syn Człowieczy ofiaruje w obfitości. Biada człowiekowi, jeśli rezygnuje z pragnienia miłości i chwały, dla których został stworzony! Jest pojemnikiem pustym, wypełnionym nicością. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 9 stycznia 2022

Otwarte Niebo

Niebo zamknęło się nad ziemią z powodu nieposłuszeństwa Adama, który zamknął swoje serce na Boga. Podobnie jak jego serce otworzyło się na zło i na nieprzyjaźń, tak również niebo otworzyło się na wody potopu, aby pogrążyć w sobie zło i nieprzyjaźń (Rdz 7,11). Wielkim pragnieniem proroka było to, aby Bóg rozdarł niebo, swój płaszcz i swój namiot (zob. Ps 104 1n) i aby ukazał mu swoje łagodne oblicze: "Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił!" (Iz 63,19). Teraz to pragnienie zostało wysłuchane i spełnione. Dzięki posłuszeństwu Jezusa, niebo otworzyło się nad ziemią. Życie ziemskie Jezusa, zawarte pomiedzy chrztem a Wniebowstąpieniem, jest oknem Boga na świat. Jezus jest nowym Adamem. Podobnie jak w starym Adamie każdy człowiek odłączył się od Boga, tak On łączy się na nowo z Ojcem, dając wszystkim zbawienie. Nad Nim unosi się gołębica Noego, która ogłasza zbawienie ziemi wynurzonej z wód potopu. /o. Silvano Fausti/

czwartek, 6 stycznia 2022

Gdzie jest Nowonarodzony?

Zbawiciel jest przede wszystkim obecny w gwieździe, która przedstawia mądrość, początek wszelkiego poszukiwania. Zbawiciel jest obecny w Piśmie, które pozwala poznać kierunek, w jakim należy Go szukać. Gdy idziemy za jego wskazówkami, gwiazda ponownie pojawia się, ale z nowym światłem: rozum zostaje oświecony objawieniem i poznaje Tego, którego szuka. Radość serca wskazuje w końcu dokładnie "gdzie" On się znajduje. Jest tam, gdzie się Mu składa hołd i gdzie otwiera się dla Niego własny skarb, tak że Pan uobecnia się w adoracji, w pocałunku komunii z Nim, w skarbie dawania siebie tak, jak On się podarował. W tej obopólnej wymianie miłości Bóg staje się ostatecznie wszystkim we wszystkich. Święty Augustyn mówi: "Dusza jest bardziej obecna tam, gzie miłuje, niż w ciele, któremu daje ducha". Wędrówka Mędrców jest miłowaniem, które - przez poszukiwanie rozumem i przez objawienie, radość i adorację - dociera do daru z siebie. /o. Silvano Fausti/