niedziela, 2 grudnia 2018

Nasza nadzieja

Człowiek współczesny często nie widzi jasno swego celu, brakuje mu nadziei, dlatego żyje w lęku,
"coraz bardziej bytuje w lęku" (Jan Paweł II, Redemptor hominis, 11).
W dzisiejszej Ewangelii nie chodzi o budzenie w nas lęku, ale wzbudzenie nadziei i świadomość tego, że nasza droga, którą Kościół nam ukazuje, nie kończy się pustką, ciemnością, zagładą, ale kończy się przyjściem Boga, zbawieniem. Na końcu będzie zbawienie: Zbliża się wasze odkupienie.
Kościół woła: Przyjdź Panie. Ten, który przyszedł, ustawicznie przychodzi, do każdego pokolenia, przychodzi do nas, przychodzi w wydarzeniach - bo jest obecny w świecie, przychodzi w słowie, przychodzi w Eucharystii, wreszcie przyjdzie - jak słyszeliśmy - aby nas odkupić.
                                                                /abp Henryk J. Muszyński/

Brak komentarzy: