niedziela, 29 grudnia 2024

Rodzina Święta

Świętość tej rodziny nie chroni ją przed problemami, trudnościami, kłopotami i nie znaczy, że będzie się jej żyło „jak u Pana Boga za piecem”. Oddana, zawierzona Bogu, realizująca Boże plany, jest wspólnotą, komunią życia i miłości w wierności, szkolą miłości i służby drugim i Bogu; jest „małym kościołem”, „komórką społeczeństwa” zamierzoną przez samego Boga. Ludzka ziemska rodzina z boską misją, boskim powołaniem, prorocką misją dla dzisiejszego świata.

niedziela, 22 grudnia 2024

Droga do nieba

Dziewica jest królewską drogą, po której przybył Zbawiciel. Musimy starać się iść naprzeciw naszego Zbawiciela tą samą drogą, po której On przyszedł do nas. /św. Bernard/ Do nas należy uczyć się wiary na wzór wiary Maryi, a wszystko po to, by przez postawę jej naśladowania dorastać do miary posłuszeństwa samego Chrystusa. Środki i narzędzia są dostępne – przede wszystkim to Eucharystia, źródło i szczyt wszystkiego, co ważne na drodze do nieba.

niedziela, 15 grudnia 2024

Radość nadziei

Chrześcijanin nie kieruje się „nadzieją na radość”, ale żyje radością nadziei. Czyli... wszystko, co ważne, jest objęte nadzieją, pokładaną w Bogu. Ta nadzieja rodzi radość. Tak więc powodem naszej radości nie tylko w tę niedzielę, ale w całym naszym życiu, ma być prawda o tym, że jesteśmy odkupieni. Źródłem prawdziwej radości jest obecność Boga pośród swojego ludu, Boga, który wciąż działa, nieustannie przekonuje nas o swojej obecności, przekonuje nas o swojej miłości i o tym, że zbawienie jest właśnie w Nim (zob. So 3, 17). Oto źródło prawdziwej chrześcijańskiej radości, radości płynącej z bycia wybranym dzieckiem Bożym.

niedziela, 8 grudnia 2024

Niepokalana

Niepokalana, nieba i ziemi Królowo, Ucieczko grzesznych i Matko nasza najmiłościwsza. Ty, której Bóg cały porządek miłosierdzia powierzyć raczył, ja niegodny grzesznik, rzucam się do stóp Twoich kornie błagając, abyś mnie całego i zupełnie za rzecz i własność swoją przyjąć raczyła i uczyniła ze mną, wraz ze wszystkimi władzami mej duszy i ciała, i z całym mym życiem, śmiercią i wiecznością, cokolwiek Ci się podoba. Użyj także, jeżeli zechcesz, mnie całego bez żadnego zastrzeżenia, do dokonania tego, co o Tobie powiedziano: „Ona zetrze głowę twoją”, jako też: „Wszystkie herezje samaś zniszczyła na całym świecie”, abym w Twoich niepokalanych i najmiłościwszych rękach stał się użytecznym narzędziem do zaszczepienia i jak najsilniejszego wzrostu Twej chwały w tylu zabłąkanych i obojętnych duszach, a w ten sposób do jak największego rozszerzenia błogiego Królestwa Najświętszego Serca Jezusowego; albowiem gdzie Ty wejdziesz, tam łaskę nawrócenia i uświęcenia wypraszasz, przez Twoje bowiem ręce wszelkie łaski Najsłodszego Serca Jezusowego na nas spływają. Dozwól mi chwalić Cię, Panno Przenajświętsza. W. Daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim. /św. Maksymilian/

niedziela, 1 grudnia 2024

Oczekiwanie

Matka Boża pouczyła mnie, jak się przygotować do święta Bożego Narodzenia. Widziałam Ją dziś bez Dzieciątka Jezus; powiedziała mi: Córko moja, staraj się o cichość i pokorę, aby Jezus, który ustawicznie mieszka w sercu twoim, mógł wypocząć. Adoruj Go w sercu swoim. W następnym roku Faustyna pisała: Nadchodzi Adwent, pragnę przygotować swoje serce na przyjście Pana Jezusa przez cichość i skupienie ducha, łącząc się z Matką Najświętszą i naśladując wiernie Jej cnotę cichości, przez którą znalazła upodobanie w oczach Boga samego. /św. Faustyna/

niedziela, 24 listopada 2024

Przyjdź Królestwo Twoje

Cóż jest bowiem Jego królestwem? Czy nie są nim ci, którzy wierzą w Niego, a którym mówi: «nie są oni ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata»? Chciał, aby oni byli w świecie, dlatego o nich mówił do Ojca: «Nie proszę, abyś ich zabrał ze świata, ale żebyś ich zachował od złego». Toteż i tu nie mówi: «Królestwo moje nie jest» na tym świecie, lecz «nie jest z tego świata». (...) Tu jest bowiem Jego królestwo aż do końca świata, kiedy przybędą żeńcy, to jest aniołowie, aby zebrać z Jego królestwa wszelkie zgorszenie. To oczywiście by się nie stało, gdyby Jego królestwa tu nie było. Ale nie jest ono stąd, bo On pielgrzymuje na ziemi. Do swego królestwa mówi: «Nie jesteście ze świata, ale Ja was ze świata wybrałem»”. /św. Augustyn/

niedziela, 17 listopada 2024

Przyjdź Panie

Chrześcijanin, który opiera swoje życie na Bogu, znajduje siłę w intymnej relacji z Bogiem na modlitwie, w słuchaniu jego Słowa, w karmieniu się Najświętszą Eucharystią, będzie umiał rozeznać prawdziwe nadejście Pana. Będzie potrafił odrzucić fałszywe proroctwa, mające czasem pozory prawdy, i skupić się na tym jedynym przyjściu, na które przecież z utęsknieniem czeka. A z drugiej strony sam Chrystus zapewnia, że ten moment pozostanie na zawsze tajemnicą.

niedziela, 10 listopada 2024

Wszystko oddać

Kiedy się naprawdę zastanowimy, to naprawdę niewiele możemy dać Bogu. Warto to sobie uświadomić. Kiedy w takiej postawie stanę przed Bogiem, to zrozumiem, że On się tym nie przejmuje, przyjmując to nasze „wszystko”: nas samych, nasze emocje, myśli, życie, naszą rodzinę, pracę, cały nasz mały świat. Czy mam takie zaufanie do Boga, żeby Mu to wszystko oddać? To, co mam na swoje utrzymanie, swoją pozycję, rodzinę, pracę, siebie? I nie chodzi tutaj o zachłanność Boga, który chce mieć człowieka na własność, bo jest zaborczy. Chodzi o to, że Jemu naprawdę na mnie zależy, że patrzy na moje życie, obserwuje tak, jak dzisiaj w Ewangelii, czy to życie jest wypływającą z miłości ofiarą, czy może tylko teoretyzowaniem na temat ofiary ze swego życia.

niedziela, 3 listopada 2024

Będziesz miłować

Gdy patrzymy na krzyż, widzimy ukrzyżowaną Miłość: Jezus Chrystus wypełnia „Szema” właśnie na drzewie krzyża. Jego przebite serce (kochać całym sercem), Jego poraniona cierniami głowa (kochać całym umysłem), Jego przebite ręce i nogi (kochać ze wszystkich sił). A wszystko to dla nas, kochając nas, swoich braci i siostry, oddając za nas swoje życie.

niedziela, 27 października 2024

Abym przejrzał

"Oto mój sekret. Jest bardzo prosty: dobrze widzi się tylko sercem. To, co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu” – powiedział lis do Małego Księcia (Antoine de Saint-Exupéry) Jezus powiedział Bartymeuszowi, że to wiara go uzdrowiła. Tak! Bez naszej wiary Bóg niewiele może zdziałać w naszym życiu. Wiara bowiem to nie przekonanie, że Bóg istnieje i że jest Wszechmogący. Wiara to bliskość z Bogiem. „On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i przyszedł do Jezusa”.

niedziela, 20 października 2024

Pokorny

Bóg wszechmogący a taki pokorny wszędzie jest a nigdzie nie widać trzyma się krzyża rękami obiema czysty bo wszystko mając nic dla siebie nie ma słucha cierpliwie że już się nie przyda tylko Wszechmogący może być tak mały jeszcze mówią Mu na złość że ma syna Żyda /ks. Jan Twardowski/

niedziela, 13 października 2024

Miejsce w sercu

Człowiek pewien, który był ojczyzną Boga, skazał Go na wygnanie. Bóg pochyliwszy smutnie głowę, odszedł bez słowa, ale zawsze tęsknił za powrotem do człowieka, który był Jego ojczyzną. (Roman Brandstaetter).

niedziela, 6 października 2024

Nie rozdzielać!

Miłość prawdziwa jest potrójna: miłość samego siebie, drugiego człowieka i Boga należą do siebie nierozdzielnie. Rozdzielone giną. Tak też jest w małżeństwie. Tym, który łączy, jest sam Bóg. Może wydawać się, że do prawdziwej miłości wystarczy tylko dwoje: on i ona, że wystarczą tylko ich szlachetne uczucia. Nie, nie wystarczą. Potrzeba czegoś więcej. Potrzeba jeszcze Boga!

niedziela, 29 września 2024

Kubek wody, szklanka cukru

Nie zapomnę nigdy małego dziecka, hinduskiego czterolatka. W jakiś sposób dowiedział się, że Matka Teresa nie ma cukru dla swoich dzieci. Poszedł wtedy do domu do swoich rodziców i powiedział: «Przez trzy dni nie będę jadł cukru; podaruję go Matce Teresie». Po trzech dniach rodzice musieli zaprowadzić go do mnie, aby mógł przekazać mi szklankę cukru. Ile w tym dziecku było miłości! Ten chłopiec potrafił kochać aż do bólu. Nie zapominajcie, że jest wiele dzieci, wiele kobiet, wielu mężczyzn na tym świecie, którzy nie mają tego, co wy macie. I pomyślcie, że i wy możecie tak kochać, że aż będzie bolało… /św. Matka Teresa z Kalkuty/

niedziela, 22 września 2024

Służyć

Służę więc jestem. […] W ten sposób człowiek, uniżając się, wznosi się równocześnie w swojej wartości, osiąga szczyt człowieczeństwa, piękna i szlachectwa, bo o nich decyduje ostatecznie miłość, która jest autentyczna tylko dzięki bezinteresowności. W tej postawie człowiek odnajduje także autentyczną radość, radość bycia naprawdę sobą. /F. Blachnicki/

niedziela, 15 września 2024

Kim jest Jezus?

Człowiek nigdy nie pozna Boga w całej Jego pełni. Bóg zawsze będzie większy, niepojęty, okryty tajemnicą. Przewyższał będzie nawet najbardziej genialne wyobrażenia myślne czy słowa, na które stać człowieka. Wszak jest On Bogiem, nie człowiekiem. Sam zresztą będzie przypominał to, kiedy człowiek starał się będzie przypisać Mu cechy ludzkie. Usłyszy wówczas słowa Boga, że jest inaczej, „albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem” (Oz 11,9). Bóg jest absolutnie inny od jakichkolwiek naszych o Nim wyobrażeniach, stąd Jego imię Absolut. Jezus stał się „nowością” Boga. Stał się „nowością” objawiania się Boga człowiekowi i światu. „Nowością” w swoim zbliżaniu się do człowieka i obdarzaniu go zbawieniem. „Nowością” był też sam „sposób” (Wcielenie) w jaki to czyni i to, przez co ono się dokonało („krzyż”). Krzyż” jest również „nowością” – trudną dla odbioru, tymczasem, Chrystus mówi, że jest narzędziem naszego zbawienia.

niedziela, 8 września 2024

Otwórz się

Effatha – to znaczy: Otwórz się! (Mk 7, 34) Otwórz się na słowo Boga, otwórz się na tego człowieka z którym ci może nie po drodze, otwórz się zmiany, otwórz się na coś nowego, stań się dostępnym i dyspozycyjnym dla Boga! Do tego On cię dzisiaj wzywa!

niedziela, 1 września 2024

Boģ mówi

Albowiem w księgach świętych Ojciec, który jest w niebie, spotyka się miłościwie ze swymi dziećmi i prowadzi z nimi rozmowę. Tak wielka zaś tkwi w słowie Bożym moc i potęga, że jest ono dla Kościoła podporą i siłą żywotną, a dla synów Kościoła utwierdzeniem wiary, pokarmem duszy oraz źródłem czystym i stałym życia duchowego” („Dei Verbum”, nr 21). Słowo Boże jest żywe wówczas, gdy czytając je i wkładając wysiłek w jego zrozumienie, czynimy je aktualnym i staramy się powiązać je z naszym życiem. Czytając więc nawet dłuższe fragmenty biblijne, nie możemy zapominać, że słowa te stanowią list, jaki Bóg Ojciec wysyła do tych, których kocha. Mając to w pamięci, może nawet zdziwimy się, że taka droga postępowania ze słowem Bożym będzie nas zmieniała, bo przecież, „z kim przestajesz, takim się stajesz”. Celem listu, jaki Ojciec codziennie wysyła do nas, jest to, abyśmy stawali się do Niego podobni w doczesności, jak również w wieczności.

niedziela, 25 sierpnia 2024

Słowa Życia

Kiedyś Chrystus zapytał apostołów (było to po zapowiedzi ustanowienia Eucharystii, gdy różni odsuwali się od Niego): „Czyż i wy chcecie odejść?” (J 6, 67). Pozwólcie, że następca Piotra powtórzy dzisiaj wobec was wszystkich tu zgromadzonych – i wobec całych naszych dziejów i całej współczesności..., że powtórzy dziś słowa Piotra – słowa, które wówczas były jego odpowiedzią na pytanie Chrystusa: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (J 6, 68). /św.JPII/

niedziela, 18 sierpnia 2024

Chleb Życia

Niechaj Cię przyjmę, aby żadna ściana Ni tchnienie między nami już nie stało — Oto Krew Twoja w mojej krwi rozlana I Ciałem Twoim żyje moje ciało! Tyś nie jest mną — a jestem pełny Ciebie, Jakbym nie sobą był — lecz Twym naczyniem — I słyszę: głos Twój dźwięczy w moim śpiewie — I czuję: oddech Twój z płuc moich płynie! Nie ma mnie. Jesteś tylko Ty. Jam jest narzędziem I ślepo się poddałem — Tobą jestem! I Krew Twa źródłem w ciele się przelewa… I coraz więcej Ciebie — każdym gestem Zakreślam Twoją wolę — nią dojrzewam — Ty, któryś był i jest, i będziesz! /Wł.Bąk/

niedziela, 11 sierpnia 2024

Spotkanie z Bogiem

Eliasz udał się do „Bożej góry Horeb”, miejsca jego spotkania się z Bogiem. W Eucharystii sam Bóg wychodzi mi na spotkanie. Nie muszę Go szukać, bo On szuka mnie. Przychodzi do mnie, by mnie posilić, by nawiązać wspólnotę ze mną, by stać się moim wewnętrznym pokarmem, który posila mnie od środka, który daje mi światło w ciemności i wodę w chwilach utrudzenia.

niedziela, 4 sierpnia 2024

Panie, dawaj nam zawsze tego chleba

Aby poczuć wartość chleba albo poczuć wartość drugiego człowieka, potrzeba doświadczyć ich braku, potrzeba zrozumieć, że w każdej chwili może zabraknąć kogoś albo czegoś. Wszystko może się skończyć nagle, tak jak skończyła się manna i przepiórki na pustyni, którymi Bóg karmił Izraelitów. Dlatego tak ważny jest ten chleb, który nie tylko daje życie wieczne, ale także nigdy nie przeminie.

niedziela, 28 lipca 2024

Dar

Zebrało się na pustyni 5000 tatusiów, żeby słuchać Pana Jezusa,. Zapomnieli o śniadaniu, obiedzie i kolacji ( …) Zapomnieli, ze wyszli daleko na pustynię, gdzie nie ma sklepów. Czy nie ma czegokolwiek do zjedzenia? – zapytał Jezus. Usłyszał to pytanie chłopczyk, który tylko jeden (…) miał w koszyku trochę chleba i ryb. Wystarczyło, że usłyszał i od razu oddał, to co miał, Jezusowi. Cały koszyk. Nie pomyślał: schowam dla siebie, zjem ze smakiem. (…) Nie skarżył się: Jeżeli oddam teraz wszystko, będę tu stał o suchym pysku. Oddał wszystko, kiedy zobaczył, że otaczają go głodni. Chciałbym o tym chłopczyku wszystkim z zachwytem opowiadać: panu kościelnemu, który zamyka kościół na klucz, panom malarzom, którzy odnawiając kościół kłaniają się Jezusowi pędzlami (…) Czy umiesz się podzielić, tym, co masz?” /ks. Jan Twardowski/

niedziela, 21 lipca 2024

Odpoczynek z Jezusem

Apostołów, którzy wracają po trudach misji i z entuzjazmem zaczynają opowiadać o wszystkim, czego dokonali, Jezus z czułością zachęca: „Pójdźcie wy sami osobno na pustkowie i wypocznijcie nieco”. Zachęca do odpoczynku. Tym samym Jezus daje nam cenną naukę. Choć cieszy Go widok, że uczniowie są szczęśliwi z cudów nauczania, nie rozwodzi się, prawiąc komplementy i zadając pytania, ale niepokoi się z powodu ich zmęczenia fizycznego i duchowego. A dlaczego się troszczy? Ponieważ chce ich przestrzec przed niebezpieczeństwem, które czyha zawsze, także na nas – niebezpieczeństwem ulegania gorączce działania, popadnięcia w pułapkę aktywizmu, gdy najważniejszą rzeczą są uzyskiwane przez nas rezultaty i poczucie, że jesteśmy absolutnymi protagonistami. Jakże często bywa tak również w Kościele – jesteśmy zaaferowani, biegamy, myślimy, że wszystko zależy od nas, a na koniec grozi nam, że pominiemy Jezusa, i wciąż my znajdujemy się w centrum. Dlatego On zachęca swoich uczniów, aby odpoczęli trochę na osobności z Nim. Nie jest to tylko odpoczynek fizyczny, ale także odpoczynek serca. Bowiem nie wystarcza „się oderwać”, trzeba odpocząć naprawdę. A jak to zrobić? Żeby odpocząć naprawdę, trzeba powrócić do istoty spraw – zatrzymać się, przebywać w milczeniu, modlić się, żeby nie przejść od bieganiny w pracy do bieganiny na wakacjach. (…) Nauczmy się? …robić przerwę, wyłączyć telefon komórkowy, kontemplować przyrodę, regenerować się w rozmowie z Bogiem (…). Wykorzystajmy do tego czas letni! /Ojciec święty Franciszek/

niedziela, 14 lipca 2024

Posłani

Świat, który pomimo niezliczonych znaków zaprzeczenia Boga, jednak – co jest paradoksem – szuka Go po drogach nieoczekiwanych i boleśnie odczuwa Jego potrzebę, żąda głosicieli Ewangelii, którzy by mówili o Bogu znanym sobie i bliskim, jakby Go niewidzialnego widzieli. Świat żąda i wymaga od nas prostoty życia, cnoty modlitwy, miłości do wszystkich, szczególnie małych i biednych, posłuszeństwa i pokory, zapomnienia o sobie i wyrzeczenia. Bez tych oznak świętości nasza mowa z trudem przeniknie do serca współczesnych ludzi: zostanie poddana krytyce i stanie się czcza i daremna” /Paweł VI/

niedziela, 7 lipca 2024

Zamknięte serca

Pisze Ewangelista, że Jezus „dziwił się ich niedowiarstwu” (Mk 6, 6). Zdumieniu swych rodaków, którzy się gorszą, odpowiada zdziwienie Jezusa. Również On w pewnym sensie się gorszy! Chociaż wiedział, iż żaden prorok nie był dobrze przyjęty w swojej ojczyźnie, to jednak zamknięcie serc swego ludu pozostaje dla Niego zakryte, nieprzeniknione: jak to możliwe, że nie rozpoznają oni światła Prawdy? Dlaczego nie otwierają się oni na dobroć Boga, który zechciał przyjąć nasze człowieczeństwo? W istocie człowiek Jezus z Nazaretu jest przejrzystością Boga, w Nim Bóg mieszka w pełni. I podczas gdy szukamy zawsze innych znaków, innych cudów, nie dostrzegamy, że prawdziwym Znakiem jest On – Bóg, który stał się ciałem, to On jest największym cudem wszechświata: całą miłością Boga zamkniętą w sercu ludzkim, w obliczu człowieka. /Benedykt XVI/

niedziela, 30 czerwca 2024

, wierz tylko!

Także my powinniśmy mieć większą wiarę, taką która nie wątpi w momentach trudności i życiowych prób, i która potrafi dojrzewać w bólu poprzez naszą łączność z Chrustusem, zgodnie z tym co proponował papież Benedykt XVI w swojej encyklice Spe Salvi (Nadzieją zbawieni): «Nie unikanie cierpienia ani ucieczka od bólu uzdrawia człowieka, ale zdolność jego akceptacji, dojrzewania w nim, prowadzi do odnajdywania sensu przez zjednoczenie z Chrystusem, który cierpiał z nieskończoną miłością».

niedziela, 23 czerwca 2024

Ojcostwo

Modlitwa dziecka i ojca: Wczoraj wieczorem mój Jasio mały wyznał mi swą przewinę, A potem ukląkł u moich kolan, By mówić pacierz codzienny. Skruchą i wiarą drżał głosik dziecka, A w oczach łzy się zaszkliły: O Boże dobry, Daj, abym kiedyś Podobny był do Taty. Tak jak on mądry, Tak jak on silny! Ty jeden możesz mi pomóc. A chwilę potem, Gdy zasnął malec W swoim dziecinnym łóżeczku, Zgiąłem kolana, W modlitwie kornej Wyznałem z kolei me winy - Daj mi, o Panie, Stać się jak dziecię, Jak moje dziecko, to właśnie! Czyste i szczere, I wiary pełne W Twoją wszechmocną potęgę! /A. Gelles/

niedziela, 16 czerwca 2024

Ziarnko gorczycy

Nie przypadkiem prośbę o przymnożenie wiary ilustruje ziarnko gorczycy. To co jest w nim najbardziej interesujące, to nie wielkość (a właściwie małość), ale dynamika życia - zdolność rozwoju, przemiany w wielkie drzewo, które staje się schronieniem dla ptaków. Gdy apostołowie proszą Jezusa, "przymnóż nam wiary", a więc spraw, by stała się większa i silniejsza, słyszą jakby potwierdzenie tej swojej prośby: Jeśli wasza wiara będzie jak ziarnko gorczycy, jeżeli będzie się rozwijała tak dynamicznie, mocno i szybko, jak to niewielkie ziarenko, które przemienia się w wielkie drzewo, wszystko będzie dla was możliwe. Żeby "przesadzać morwy" lub "przenosić góry", nie wystarczy więc wiara mała i byle jaka. Do wielkich rzeczy potrzeba wielkiej wiary, a właściwie wiary dynamicznej, pełnej życia, która rozwija się z siłą podobną do tej, co kryje się w ziarnku gorczycy. Tylko taka wiara, która wzrasta i ostatecznie staje się jak to wielkie drzewo, wyrosłe z niewielkiego ziarnka, może być pomocą i schronieniem dla tych, co są słabi bądź czują się zalęknieni. /ks. D. Madejczyk/

sobota, 8 czerwca 2024

Być Rodziną

„Myśli moje nie są myślami waszymi” mówi Pan Bóg. Zasługa nie polega na tym, by czynić i dawać wiele, ale raczej na tym, aby przyjmować i bardzo kochać. Jest powiedziane, że większym szczęściem jest dawać, aniżeli brać i to prawda, ale skoro Jezus chce wziąć dla siebie słodycz dawania, chyba nie byłoby uprzejmym odmawiać. Pozwólmy Mu brać i dawać wszystko, co zechce; doskonałość polega na pełnieniu Jego woli, a dusza, która oddaje się Jezusowi całkowicie, nazwana jest przez Niego „Jego Matką, Jego siostrą” i całą Jego rodziną. A gdzie indziej: „Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę” (to znaczy, będzie czynił wolę moją), „a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i zamieszkamy u niego”. Och! Jak łatwo podobać się Jezusowi i zachwycić Jego Serce; trzeba jedynie miłować Go, nie wpatrując się w siebie, nie zastanawiając się zbytnio nad swoimi wadami… /św.Teresa od Dz.J./

niedziela, 26 maja 2024

Trójco, chwała Tobie

Chwalimy Cię i dzięki Ci składamy, Panie Boże: cała ziemia składa Ci uwielbienie. My i Twoi słudzy chwalimy Cię głosami proroków i z chórem apostołów jako Ojca i Pana życia, które jedynie od Ciebie pochodzi. Uznajemy w Tobie, Przenajświętsza Trójco, źródło i początek naszego powołania: Ojcze, myślałeś o nas, chciałeś nas i umiłowałeś od wieków; Synu, wybrałeś nas i powołałeś do uczestnictwa w Twym jedynym i odwiecznym kapłaństwie; Duchu Święty, obdarzyłeś nas Swoimi darami i konsekrowałeś nas świętym namaszczeniem. Panie czasu i dziejów, Ty doprowadziłeś nas do progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa, byśmy byli świadkami zbawienia,którego dokonałeś dla dobra całej ludzkości. /św. Jan Paweł II/

niedziela, 19 maja 2024

Życie naszego życia

Panie Jezu Chryste, rozlałeś Ducha Świętego w naszych sercach prosto z Twego Przebitego Serca. Staliśmy się czymś więcej niż możemy pojąć. Jesteśmy namaszczeni Twoim Duchem, zrodzeni na nowo do życia prawdziwych dzieci Bożych. Duch Święty jest życiem w nas, przez które przedostaliśmy się już poza śmierć. Jest szczęściem bez granic, które osuszyło już najgłębsze źródła naszych łez. Jest mieszkającym w nas Bogiem, świętością serca, jego ukrytą radością, jego mocą. Jest w nas jako nadzieja, jako miłość, która nas miłuje i sprawia, że my miłujemy, rozrzutnie, radośnie, chociaż mamy małe i ciasne serca. Jest w nas wieczną młodością, wolnością, podniosłym weselem naszej duszy. /Karl Rahner/

niedziela, 5 maja 2024

Psalm dobrej woli

Wszystko nam dałeś, co dać mogłeś, Panie: Żywot najczystszy - a więc godzien krzyża, I krzyż - lecz taki, co do gwiazd Twych zbliża - Najwyższe dałeś w czasie powołanie! Tchem dzieje świata Tyś przegiął, jak kłosy, Do pełniejszego dla nas wszędzie żniwa; Ziemiś nam ujął - a spuścił niebiosy I serce Twoje nas zewsząd przykrywa. Lecz wolną wolę musiałeś zostawić; Ty bez nas samych nie możesz nas zbawić, Boś tak ugodnił wysoko człowieka I naród każden, że Twój zamysł czeka, Zawieszon w górze, aż własnym obiorem Człowiek lub naród jego pójdzie torem; Z wolnością tylko Twój Duch się wciąż swata - Nikt niewolnikiem w bezmiarach wszechświata! Teraz, gdy rozgrzmiał się już sąd Twój w niebie Ponad lat zbiegłych dwoma tysiącami, Daj nam, o Panie, świętymi czynami Śród sądu tego samych wskrzesić siebie! /Zygmunt Krasiński/

niedziela, 28 kwietnia 2024

Pełna radość

Radość jest jednym z objawów prawdziwego chrześcijaństwa. Spotkanie z Jezusem, z Jego Kościołem nie jest po to, aby mnie pognębić, zasmucić, wyryć kamienną twarz. Wręcz przeciwnie, jest po to, aby soki Boskiej miłości popłynęły w mojej krwi, aby wlały w me serce prawdziwą miłość, która niesie światu radość. Trwajmy w Chrystusie całym sercem, całym życiem, a z pewnością wydamy owoce dobra, które Ojcu Niebieskiemu dostarczą chwały, aby Jezusowa radość w nas była i aby była pełna.

niedziela, 21 kwietnia 2024

Do Pana żniw

O Panie! Wybacz - ale ja nie tak. Nie tak. Nie o robotników... Uchwycę się raczej TWEJ ręki i błagać będę i wołać i nalegać: DOTKNIJ! Panie dotknij! Dotknij serca ludzkiego - każdego - To najważniejsze - Wiem co znaczy być dotkniętym. Twego dotknięcia nie zapomni się nigdy. Przenigdy! Dotknięta przeistoczyłam się w błaganie: DOTKNIJ! /s. Michaela Karmelitanka bosa/

niedziela, 14 kwietnia 2024

Modlitwa

Ty, który jesteś ponad nami, Ty, który jesteś jednym z nas, Ty, który jesteś - także i w nas, oby wszyscy mogli Cię widzieć - także i we mnie, obym mógł przygotować drogę dla Ciebie, obym mógł dziękować Ci za wszystko, co mnie spotyka, obym mógł przy tym nie zapominać o potrzebach innych ludzi. Ogarniaj mnie swoją miłością, tak jak chcesz, bym ja ogarniał nią wszystkich. Oby wszystko, co jest we mnie, obrócić się mogło ku Twojej chwale i obym nigdy nie zaznał rozpaczy. Bo jestem pod Twoją ręką, a w Tobie jest pełnia siły i dobroci. Daj mi serce czyste, abym mógł Ciebie oglądać, serce pokorne, abym mógł Ciebie słuchać, serce miłujące, abym mógł Tobie służyć, serce wierzące, abym mógł w Tobie przebywać. /Dag Hammarskjold/

niedziela, 7 kwietnia 2024

Potęga Bożego Miłosierdzia

Tak jak Tomasz, i my, musimy przekonasię, że miłość jest rzeczywiście potężniejsza niż śmierć, grzech, nienawiść, niż moja słabość... I Jezus wychodzi naprzeciw pragnieniom i dociekliwości Tomasza. Pochyla się nad nim i pozwala dotknąć swoich ran. Tym samym zaprasza nas do wiary, że także nasze rany mogą być miejscem spotkania ze Zmartwychwstałym. Bóg nie zabiera ich nam, nie wyrywa z naszego życia, ale zaprasza do odkrycia w nich mocy Jego zwycięstwa. Przemienia je na miejsca chwały, miejsca błogosławione, które pociągają nas ku Niemu i upodabniają do Niego. To w nich najpełniej może zajaśnieć potęga Bożego Miłosierdzia. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 31 marca 2024

Paschalna radość Maryi

Któż zdoła wyrazić radość Panny Najświętszej, gdy ujrzała w tym dniu zmartwychwstałego Syna? Bo jest rzeczą pewną, że ponieważ to Ona odvzuła najmocniej bóle Jego Męki, Jej przypadła w udziale największa radość z Jego Zmartwychwstania. Co czuła ta święta Pani, gdy ujrzała przed sobą Syna żywego w otoczeniu zmartwychwstałych świętych ojców? Jakież były Jej uściski, pocałunki, łzy Jej kochających oczu i pragnienie pójścia za Nim, o ile by Jej to było dane. /św. Ludwik z Granady/

niedziela, 24 marca 2024

Droga trudnej miłości

Rzadko myśli człowiek o męce Chrystusa, gdy zaś zamyśli się nad Jego umęczeniem, gdy w modlitwie poczuje pod powiekami łzy, może dojdą do niego zaskakujące słowa: "Nie płaczcie nade mną". Prawo zapłakania nade mną ma ten tylko, kto nauczył się kochać człowieka jak ja. Uczcie się tej miłości ode mnie i Matki mojej, która jest Matką grzeszników. Uczcie się widzieć i szanować człowieczeństwo również i w tych, którzy oskarżają was, są sprawcami waszych cierpień i stoją przeciwko wam, jak stawali przeciwko mnie ci, którzy zgotowali mi śmierć. To jest najtrudniejsza nauka Ewangelii: widzieć człowieka i miłować go - również i tego, który jest przeciwko nam, żeby móc się pochylić nad nim ze współczuciem i obmyć przebaczeniem i cierpliwością oblicze Ojca Niebieskiego w nim. To jest trudna Ewangelia życia i śmierci Chrystusa. Na drogę tej trudnej miłości może nas wprowadzić tylko Ten, który ją przyniósł. Tylko On sam może ją zasiać w sercach naszych i sprawić, by zakiełkowała i wydała owoc. /bp Jan Pietraszko/

niedziela, 17 marca 2024

Obumarcie Ziarna

Pan tłumaczy całą swoją ziemską wędrówkę jako los ziarna pszenicy, które tylko poprzez śmierć wydaje owoc. Swoje życie ziemskie, swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie ukierunkowuje ku najświętszej Eucharystii, w której streszcza się całe jego misterium. I tak On przeżywał swoją śmierć: jako ofiarę z samego siebie, jako akt miłości, a jego ciało zostało przekształcone w nowe życie w zmartwychwstaniu. Poprzez to On, Słowo Wcielone, stał się teraz naszym pokarmem, który prowadzi do prawdziwego życia, do życia wiecznego. /Joseph Ratzinger/

niedziela, 10 marca 2024

Radość w Krzyżu

Krzyż jest światłem - Bóg osądza na nim grzech mieszkający w nas i w ten sposób wybawia nas od niego, wyzwala z mocy jego działania. To,co było tylko zapowiedzią, gdy Mojżesz wywyższył węża na pustyni, teraz staje się rzeczywistością. Jezus Ukrzyżowany, którego możemy adorować, jest Słowem, które już nie przemawia, lecz wylewa do końca miłość z przebitego Serca. Milczenie krzyża jest wyznaniem miłości szalonej, oddanej do końca dla każdego z nas. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 3 marca 2024

Świątynia

Wizyta Jezusa w świątyni poddaje krytyce naszą ideę Boga i człowieka. Świątynia, nazwana przez Jezusa "domem mojego Ojca", a później "sanktuarium", jest utożsamiona z Jego "ciałem". Ciało Jezusa, Słowo, które stało się ciałem, jest namiotem Boga między ludźmi, mieszkaniem Ducha, chwałą Boga niewidzialnego. Od Niego pochodzić będzie Duch i woda życia. Syn Człowieczy jest niebem otwartym na ziemi. "Ciało" baranka wysłanego przez Boga jest nowym sanktuarium. W nim dokonuje się wszelkie przebaczenie, oczyszczenie i ekspiacja i jesteśmy w komunii z Bogiem. Trwając w Nim, jesteśmy w domu Ojca, dziećmi w Synu. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 18 lutego 2024

Przejść przez pustynię

Nikt z nas, kto naprawdę uwierzył, że Jezu6s Chrystus jest Bogiem prawdziwym, nie sądzi, że pustynia i czterdziestodniowy post i samotność potrzebne były samemu Chrystusowi. Chrystus jest dla nas, a nie dla siebie: "dla nas ludzi i dla naszego zbawienia..." Ja jestem drogą, a kto za Mną idzie, nie chodzi w ciemności, ale dochodzi do światła i do życia. Mówi nam również o jakiejś konieczności przejścia przez samotność i przez pustynię. Człowiekowi jest to potrzebne, jest bowiem sam w sobie nieuporządkowany i przeżywa ten nieporządek jako osobisty niepokój. Nieporządek i niepokój męczy, jest cierpieniem człowieka. Czasem opada jak mgła na jego umysł. Trudno mu już wierzyć, że wart jest tego, by po prostu być, że wart jest samego faktu istnienia - a istnienie warte jest człowieka. Nie przyjmuje istnienia z wdzięcznością, jako daru. Nie ceni go sobie - wręcz 0przeciwnie - czasem przyjmuje je już tylko jako ciężar. Dlatego trzeba, by człowiek w jakimś znaczeniu odszedł na pewien czas w samotność, by odchodził na pustynię i mógł tam spotkać samego siebie, przypatrzeć się co w nim naprawdę jest. Oglądać się w prawdzie i dostrzec, gdzie się naprawdę zaczęła droga i dokąd ona prowadzi. By to dostrzec, trzeba się spotkać nie tylko z sobą, ale i z Bogiem - i w pustynnej samotności popatrzeć w Jego Oblicze i w tym widzeniu naprostować drogi własne, ustalić punkty kluczowe: skąd wyszedłem, gdzie jestem i dokąd zajdę, jeśli pójdę tak, jak idę. Uczynić pokój z Bogiem i z samym sobą, zaprowadzić ład i porządek życia, a potem wrócić z pustyni do życia i dać cząstkę tego porządku i pokoju innym ludziom, którzy obok nas żyją, a którzy może nie umieją go zdobyć, nie wiedząc gdzie go szukać. Może nie mają odwagi odejść w samotność. /bp Jan Pietraszko/

niedziela, 11 lutego 2024

Dotyk Jezusa

Trędowaty przychodzi do Jezusa. Moje prawo zbliżenia się do Jezusa nie wynika z faktu, że jestem sprawiedliwy i godny, piękny i dobry. Właśnie dlatego, że takim nie jestem mam prawo udać się do Niego bezpośrednio. Moja nędza nie jest przeszkodą, ale miarą Jego miłosierdzia. Imię Jezus oznacza Bóg zbawia. Kontaktem z Jezusem, zbawieniem człowieka, jest wiara, która doprowadza do komunii z Nim. Dotknięcie zakłada skrajną bliskość i miłość. Warto zauważyć, że tylko chorzy dotykają Jezusa lub On ich dotyka. Nasze ograniczenie - nasze zło i grzech - jest miejscem, gdzie wchodzimy w kontakt z Jezusem. Z piedestału naszej sprawiedliwości nigdy nie dotkniemy Najwyższego. Jedynie w otchłani naszej nędzy jesteśmy dotykani przez Jego nieskończone miłosierdzie. /o.Silvano Fausti/

niedziela, 4 lutego 2024

Syn Człowieczy ma moc

Jest to moc, nad którą nie ma większej na ziemi, wspólna z mocą Ojca, a działająca poprzez ręce dobre, subtelne i delikatne, które potrafią uszanować każde dobro, choćby najmniejsze: niczego nie dołamać i nie gasić nawet małej iskierki. To objawienie powinien by każdy człowiek wchłonąć w siebie tak, jak się chłonie czyste powietrze, źródlaną wodę i światło słońca. Powinien by zgromadzić w sobie i umocnić tę wiarę głęboką i niezachwiane przekonanie, że istnieje ta moc, która się sprzymierza nieustannie w człowieku z pokojem, miłością, dobrocią i serdeczną delikatnością. Izajasz mówi: On uleczy ranę ludu mojego. On położy swe ręce na wszystkie krzywdy i poniewierki. Cicha i spokojna moc tych rąk potrafi wszystko uleczyć. Moc, która przerasta wszystkie moce, i dobroć, która zamyka w sobie wszelką dobroć, jaka jest do pomyślenia. Dlatego On nazywa się Zbawicielem. /bp Jan Pietraszko/

niedziela, 28 stycznia 2024

Kimże jest człowiek?

W oczach Chrystusa człowiek jest kimś takim, że warto się nad nim pochylić, że warto go szukać, odnajdywać i sprowadzać "do domu", warto za niego dać samego siebie. Z drugiej strony człowiek jest kimś takim, że trzeba go ratować, bo jest zagrożony, trzeba go zbawić od złego, bo to zło wtargnęło w jego wnętrze i zatruło je. Chrystus staje po stronie tego, co w nas jest najlepsze i najbliższe Ojcu, i usiłuje wprawić nas w ruch. Sam nazwał się drogą, która prowadzi od śmierci do życia. Chrystus pragnie aby w każdym z nas wykształtował się przybrany "syn Boży" według odwiecznego planu Ojca. /bp Jan Pietraszko/

niedziela, 21 stycznia 2024

Być rybakiem

Powołując Szymona, Andrzeja, Jana i innych do bycia rybakami, Jezus chce, by byli Mu bliscy, by byli zawsze razem z Nim. On bowiem jest „morzem dobroci i miłości”, w którym żyją ludzie i których mają łowić do życia wiecznego. Dlatego Jezus chce, by łowili w Jego miłości, by zarzucali odpowiednie sieci słowa w morzu Jego miłosierdzia. Jezus prosi uczniów, by byli cierpliwi w dokonywaniu połowu dusz dla życia wiecznego, bo nawet największy grzesznik pływa w morzu Bożej miłości. Panie, uczyń nas rybakami w morzu Twojej miłości.

niedziela, 14 stycznia 2024

Gdzie mieszkasz?

Niezbędne są te momenty Ewangelii, w których ktoś chce zobaczyć czyjeś życie, aby przekonać się, czy to, co on deklaruje słowem jest prawdziwe. Uczniowie Jana Chrzciciela (Andrzej i Jan, późniejszy ewangelista) tak właśnie zrobili - chcieli sprawdzić Jezusa. To dziś ważne, jeśli chcemy być wiarygodni w naszym chrześcijaństwie. Mamy nie tylko mówić, ale mamy żyć Ewangelią i dekalogiem ( miłować, przebaczać, wprowadzać jedność i pokój, pomagać, służyć...) To działało wówczas w dzieleniu się wiarą, działa i dzisiaj - wcześniej czy póžniej może przekonać wątpiących i poszukujących do Chrystusa.