„Ja zaś
będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze –
Ducha Prawdy”.
W
objawieniu Jezusa zawarte są dwa stwierdzenia:
Ojciec,
Syn i Duch to Trzy Osoby, oraz –
Ojciec,
Syn i Duch są ze sobą w wiecznej komunii. Tworzą tak ścisłą Wspólnotę
(nieustanne, niezgłębione wzajemne obcowanie), że mimo Ich „samoistnych”
relacji są Jednością, jednym Bóstwem, jedynym Bogiem.
Pismo
Święte mówi: „Bóg jest miłością”. Jest miłością właśnie dlatego, że jest w
Trzech Osobach. Jego istota, którą jest miłość, „wyczerpuje się” całkowicie we
wnętrzu swego Bóstwa. Bóg bowiem nie byłby miłością, gdyby nie było w Nim osób,
gdyż miłość wymaga komunii, wzajemnego odniesienia, całkowitego daru z siebie.
Nie można
mniemać, że Bóg jest miłością jedynie z tej przyczyny, iż miłuje swoje
stworzenia. Bóg jest miłością dlatego, że miłuje Siebie we wnętrzu swej istoty,
w wiecznej komunii Trzech Osób Boskich. Owe relacje trynitarze są właśnie
dynamizmem życia Bożego – miłości, jaką jest Bóg. Twierdzenie, że Bóg jest
miłością nie miałoby sensu, gdyby pominęło się wiarę, że Bóg jest Trójcą.
W tym
zadziwiającym misterium objawionym przez Jezusa Chrystusa „Ktoś” jest więzią
komunii i jedności między Ojcem i Synem. Ojciec i Syn tworzą jedność, ponieważ
łączy Ich więź tak dalece substancjalna i nieskończenie doskonała, iż jest
Osobą: Duchem Świętym.
Misterium
Boga-Trójcy otrzymuje swój wymiar komunii przez Ducha. Bóg jest komunią w
miłości, komunią wieczystą, żywą, pulsującą, niewyczerpaną i płodną właśnie
dzięki Duchowi Ojca i Syna.
W planie Boga
i w objawieniu Jezusa tajemnica Trójcy jest ściśle związana z życiem człowieka.
Skoro bowiem Bóg jest komunią, staje się On również źródłem wszelkiej
rzeczywistości poza Trójcą. Każde stworzenie – nade wszystko zaś człowiek –
żyje w owym „pulsowaniu” miłości, w tchnieniu Ducha.
/ o. Anastasio Ballestrero OCD/