niedziela, 27 listopada 2022

Czuwaj!

Chrześcijaństwo pozwala widzieć rzeczywistość i przyjmować ją rozumnie oraz odpowiedzialnie, mając na widoku dobry koniec. W naszej codziennej pracy zapada decyzja o zbawieniu lub zatraceniu, byciu z Jezusem lub daleko od Niego, błogosławieństwie lub przekleństwie. Powinniśmy czuwać, ponieważ Jego przyjście - jak i Jego osąd zbawczy - dokonuje się zawsze w obecnej chwili. W tym samym czasie i czyniąc te same rzeczy, można - jak Noe - budować zbawczą arkę, która ocala, lub być pochłonięci przez zwalający się potop. To, co jest zbudowane na słowie Bożym, przetrwa jak arka, a co na naszej głupocie, zwali się i zostanie pochłonięte przez wody. Rozeznanie i czuwanie pozwalają nam widzieć Emmanuela, który zawsze jest z nami. Kto Go oczekuje i uznaje - czynami, nie tylko słowami - spotyka się z Nim jako Panem Młodym, który przychodzi. Rozeznanie i czuwanie przekładają się na swój sposób w wiernej Jego słowom codziennej pracowitości, od której zależy wieczna przyszłość. Gotowym jest ten, kto wie, że nie jest "panem", lecz "sługą", kto wie, co ma czynić i czyni to, co Pan powiedział. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 20 listopada 2022

Królowanie

Królestwo Jezusa, Syna, to ramiona Ojca. Każdy z nas może tam wejść, jeśli powierzy się Jemu - pierwszemu, który stał się ostatnim. W Nim wszystko się wykonało. Jezus, Syn ukrzyżowany, jest przypomnieniem Ojcu o każdym zagubionym dziecku. Stał się ostatnim ze wszystkich, aby już nikt nie musiał czuć się opuszczony i wyklęty, nawet umierając na krzyżu jako złoczyńca. Bóg jest teraz bowiem w punkcie najbardziej oddalonym od Boga, aby być blisko wszystkich. Złoczyńca, jedyny, który wzywa Jezusa po imieniu bez dodatkowych określeń, odkrył przyjaciela, którego miłość jest silniejsza niż grzech i śmierć. Jezus znaczy "Bóg zbawia". Takie zbawienie ofiaruje nam Chrystus Boży, Wybrany, Król Izraela, który traci siebie, by zbawić nas. /o. Silvano Fausti/

niedziela, 13 listopada 2022

Prowokujące świadectwo

Jednym z paradoksów Ewangelii jest to, że nie wszystko, z czego człowiek pobożny może się cieszyć i być dumny, nie wszystko, co w jego oczach jest piękne, gwarantuje bezpieczeństwo. Z drugiej strony, to, co napełnia lękiem, grozą, to, co pozornie niesie ze sobą śmierć, może ostatecznie okazać się źródłem życiodajnym. Trzeba tylko zrezygnować z czysto ludzkich zabezpieczeń, powierzyć się Bogu i trwać w realizowaniu Jego planu. Wtedy życie nasze staje się świadectwem. Świadectwem, które może prowokować innych i rodzić nienawiść z ich strony. Jednak zanurzając się w wiecznym życiu Boga, czujemy się bezpieczni, czujemy się pewni Jego troski o nas w szczegółach i bardzo konkretnie. Wszystko inne zawodzi, On - nigdy. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 6 listopada 2022

Wieczność

Zadziwia mnie i przeraża obojętność wobec następującej kwestii: wieczność, którą przynosi ze sobą śmierć, jest rzeczą tak bardzo wzniosłą, tak głęboko nas dotyczącą, że trzeba być pozbawionym wszelkiego poczucia logiki, aby pozostać obojętnym wobec takiego problemu. (...) Nie ma dla człowieka nic ważniejszego jak jego przeznaczenie; nic nie jest bardziej niepokojące od wieczności, która go wszakże oczekuje. Natomiast wobec innych rzeczy człowiek zachowuje się zupełnie inaczej: boi się, ufa, zapobiega, informuje się. I właśnie tenże człowiek, który spędza wiele dni i nocy w zagniewaniu i desperacji z powodu niepowodzenia w karierze, zdąża bezmyślnie ku śmierci, która jest stawką o wszystko lub nic. Jest dla mnie rzeczą straszną widzieć, jak prosty człowiek z wielką wrażliwością zabiega o małe i przemijające rzeczy, a z ogromną obojtnością podchodzi do tego, co wielkie i wieczne. /B. Pascal/