niedziela, 28 maja 2017

Ponad nami

Ty, który jesteś ponad nami,
Ty, który jesteś jednym z nas,
Ty, który jesteś -
także i w nas,

oby wszyscy mogli Cię widzieć -
także i we mnie,
obym mógł przygotować drogę dla Ciebie,
obym mógł dziękować Ci za wszystko,
co mnie spotyka,
obym mógł przy tym nie zapominać
o potrzebach innych ludzi.

Ogarniaj mnie swoją miłością,
tak jak chcesz, bym ja ogarniał nią wszystkich.
Oby wszystko co jest we mnie,
obrócić się mogło ku Twojej chwale
i obym nigdy nie zaznał rozpaczy.
Bo jestem pod Twoją ręką.
a w Tobie jest pełnia siły i dobroci.

Daj mi serce czyste, abym mógł Ciebie oglądać,
serce pokorne, abym mógł Ciebie słuchać,
serce miłujące, abym mógł Tobie służyć,
serce wierzące, abym mógł w Tobie przebywać.

                                                    / Dag Hammarskjold/

niedziela, 21 maja 2017

Jeżeli Mnie miłujecie

Celem miłości jest wzajemność, dzięki której jeden staje się życiem drugiego. Miłując Jezusa stajemy się tym, kim On jest i możemy miłować braci Jego miłością, która jest zarazem miłością Ojca.
Miłość to nie tylko uczucie. Ogarnia całą osobę, nadając jej nowy sposób egzystencji: kształtuje jej pojmowanie, chcenie i działanie. Stanowi unię intelektu, woli i działania, która przekształca kochającego na wzór kochanego.
Miłujemy konkretnie przez czyny i prawdę.
Nie na mocy prawa, ale w pełnej wolności, miłość jest prawem sama dla siebie: w każdej sytuacji umie rozpoznać i czynić to, co jest dobre i słuszne. Miłość nie wyrządza zła nikomu. Kto czyni zło, nie miłuje.
My od zawsze jesteśmy w Bogu, który od zawsze nas miłuje. Ten bowiem, kto miłuje, ma w swym sercu umiłowanego: zamieszkuje w nim jego obecność.
Widząc i przyjmując Jego miłość, będziemy Go również miłować. Wtedy i On będzie w nas, jak my w Nim.
                                                         /o. Silvano Fausti/

niedziela, 14 maja 2017

Droga, Prawda, Życie

Jezus, jako Syn umiłowany, który miłuje Ojca i braci, jest "drogą" zbawienia, gdyż objawia nam "prawdę" o Bogu i o człowieku; jest "prawdą", gdyż daje nam miłość, życie samego Boga.
Jest w rzeczywistości życiem wszystkiego, co istnieje, posiada i komunikuje życie, jak Ojciec.
Życie nie jest jakąś nieokreśloną drogą, ale osobą do naśladowania;
prawda nie jest jakimś tam pojęciem, ale człowiekiem do obcowania;
życie nie jest tylko faktem biologicznym, ale miłością do umiłowania.
Droga posiada zawsze odniesienie do ojcowskiego domu, z którego lub ku któremu się podróżuje.
"Drogą tradycyjnie jest Prawo; teraz to Jezus ponownie zaprowadza nas do domu.
"Prawdą" jest Jego ciało, które ukazuje Ojca.
Życiem" jest miłość między Ojcem i Synem, której świadectwo dał Jezus przez swoje życie, swoje ofiarowanie siebie, swoją śmierć.
Inne drogi niż ta prowadzą na bezdroża,
inne prawdy są zwodnicze,
inne propozycje życia - śmiercionośne.
                                                              /o. Silvano Fausti/

niedziela, 7 maja 2017

Dobry Pasterz

Nie znam opowieści o jakimkolwiek pasterzu, który widząc wyschnięte pastwisko, zrosiłby je własną krwią, by ożywiona nią trawa mogła stać się pokarmem dla jego stada! A przecież Chrystus właśnie czegoś takiego dokonał dla nas.
Eucharystyczna pasza i pastwiska Biblii dają pokarm na życie wieczne. W tych dwóch pokarmach dostrzegamy wyraz troski Boga o nasze wybawienie.
Jezus nie pochodził z rodziny pasterskiej ... a jednak porównywał się do pasterza.
Starożytny pasterz, który nie był najemnikiem, spędzał cały czas ze swoją trzodą, przesiąkał jej zapachem, nawet spał z nią, kładąc się na ziemi obok kudłatych ciał, prowadził do najlepszych pastwisk. Przebywając ze swoją trzodą, zniżał się jednak do niej : jest to niewątpliwie obrazem zniżenia się Syna Bożego do poziomu ludzi, a spośród nich do najniżej położonych.
Skoro Jezus mówi, że jest pasterzem, to nade wszystko chodzi Mu o to, że prowadzi, wyprowadza ze spustoszałych pastwisk POTĘPIENIA i BEZSILNOŚCI i doprowadza do niewyczerpanych pastwisk UZDROWIENIA i ZBAWIENIA.
                                                           /o. Augustyn Pelanowski/