niedziela, 30 października 2022

Pragnę ujrzeć

Czasem patrzymy na zakochanych i myślimy sobie w duchu, "co ta miłość robi z tymi ludźmi"! Jezus nie idzie do Zacheusza w gościnę, aby go nawrócić. Chrystus nie rozmawia z nim o niesprawiedliwości i potrzebie pojednania, nie pokazuje mu ile narozrabiał i jak bardzo konieczne jest zadośćuczynienie za tyle krzywdy... Jezus kocha Zacheusza. Widać to w Jego słowach - "muszę", "zejdż prędko". Nie chce pozostać tylko na wymianie spojrzeń... Z drugiej strony, Ewangelia dzisiejsza pokazuje nam, w jaki sposób my możemy ściągnąć na siebie miłosne spojrzenie Zbawiciela. Zacheusz wie o Chrystusie, że będzie przechodził. Pragnie Go ujrzeć, wyrusza zatem tam, gdzie spodziewał się Go znaleźć. Znamy mnóstwo miejsc, w których Chrystus "bywa". Eucharystia, czas modlitwy, sakramenty - to pierwsze i najbardziej oczywiste miejsca przebywania Jezusa. Czy przychodzę na nie pociągany pragnieniem choćby ujrzenia Go? Czy odnajduję w sobie determinację do pokonywania przeszkód, o których wiem, że są moim udziałem? Może być nimi niski wzrost, niekoniecznie fizyczny... Warto na nowo zapragnąć spotkania z Jezusem i wykonać jakiś gest, który pozwoliłby Mu wydobyć nas z tłumu i przyciągnąć do Siebie! /Siostry karmelitanki Bose/

niedziela, 23 października 2022

Jak pokarm i oddech

Modlitwa jest moim pierwszym zadaniem i pierwszym przedmiotem nauczania; jest pierwszym warunkiem mojego posługiwania Kościołowi i światu.(...) Również każdy wierzący winien zawsze traktować modlitwę jako zasadniczą i niezastąpioną sprawę własnego powołania,opus divinum, boskie dzieło, które winno poprzedzać - jako szczyt całego życia i działania - każde zadanie. Wiemy, że wierność modlitwie albo jej zaniedbanie stanowią próbę żywotności lub osłabienia życia religijnego, apostolstwa, wierności chrześcijańskiej. Podłożem prawdziwej 'pedagogiki świętości' powinno być chrześcijaństwo wyróżniające się przede wszystkim sztuką modlitwy. Bez modlitwy nie moglibyśmy iść za Chrystusem pośród świata. Jest nam tak potrzebna jak pokarm i oddech dla życia ciała. /św. Jan Paweł II/

niedziela, 16 października 2022

Dar modlitwy

Uścisnąłem rękę swego przyjaciela i nagle na widok jego oczu, smutnych i zatrwożonych, przeląkłem się, iż nie ma Ciebie w jego sercu. I poczułem się zakłopotany, jak przed tabernakulum, w którym nie ma Ciebie. O Boże, gdyby Ciebie nie było w nim, mój przyjaciel i ja bylibyśmy sobie bardzo dalecy, gdyż jego ręka w mojej ręce byłaby jedynie tylko ciałem pośród ciała, a jego serce dla mego serca byłoby tylko sercem człowieka dla człowieka. Chcę, aby Twoje Życie było w nim tak jak we mnie, bo chcę, aby mój przyjaciel był moim bratem dzięki Tobie. /M. Quoist/

niedziela, 9 października 2022

Wdzięczność

Święta Teresa od Dzieciątka Jezus stwierdza, że wdzięczność przyciąga wciąż nowe łaski z nieba, ponieważ gdy dziękujemy Bogu, to ujmujemy Go za Serce i On czuje się niejako "przymuszony" do obdarzania nas jeszcze hojniej. Wdzięczność jest innym imieniem pokory, tej pokory w największym rozkwicie, która właśnie dlatego, że widzi i uznaje swą nicość, raduje się wszystkim, co otrzymuje, gdyż wie, że jej się to nie należy, że jest to czystym Miłosierdziem, które się nad nią pochyliło, by ją ubogacić. Właściwie nie jest niczym dziwnym, że to cudzoziemiec docenił dar uzdrowienia w dzisiejszej Ewangelii. Samarytanin czuł się bardziej wyobcowany pośród trędowatych Izraelitów; choć dzielił z nimi podobny los, on właśnie najmniej się spodziewał miłosiernego aktu od Jezusa, dlatego otrzymawszy go, "wrócił chwaląc Boga donośnym głosem". Krzyczał z radości! I z najgłębszą czcią upadł do stóp swego Dobroczyńcy. Stwórca obdarowuje również i tych, o których dobrze wie, że nigdy nie będą Mu dziękować, jak pozostałych dziewięciu trędowatych. Przez to jaśnieje bezinteresowność Jego daru i wolność w miłości. /Siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 2 października 2022

Wzrastać w wierze

Wiara jest darem Boga, darem, którego w swej małości często nie potrafimy zachować. Czasami jest ona mała jak ziarnko gorczycy. Nie dziwmy się naszej słabości. Bóg bierze ją pod uwagę. Również nam, tak jak Apostołom, czasami w obliczu trudności lub braku środków brakuje mocnej wiary. Potrzebujemy większej wiary. Naśladujmy Apostołów, którzy odkrywając własne słabości, jednocześnie zdali sobie sprawę z tego, że Bóg jest wszechmocny. Bóg obdarzy nas cnotą mocnej wiar, jeżeli będziemy Go wytrwale prosić o ten dar. Kiedy będziemy żyć tą cnotą, ufając Bogu i Jego Matce - będzxiemy odważni i wierni. Wówczas Bóg, który jest zawsze ten sam, będzie działał cuda naszymi rękami. /Francisco F. Carvajal/