niedziela, 24 listopada 2019

Chrystus Król Wszechświata

Jezus Chrystus jest Królem, który miłuje. Jest Królem przez to, że miłuje. Przez to, że umiłował nas, ludzi, aż do przelania krwi.
Przez to, że miłuje, uwolnił nas od grzechów, bo tylko miłość zdolna jest uwalniać od grzechu.
Uwalniając nas, ludzi, od grzechu, uczynił nas królestwem Bożym.
Nie przeminie Jego królestwo. Nie przeminie królestwo prawdy, miłości, łaski i przebaczenia.
Nie przeminie Jego królestwo. I nie przeminie w Nim królowanie człowieka. Tylko w Nim!

Zyjąc pośród świata, w którym prawda i miłość na różne sposoby bywa zagrożona; w którym grzech zdobywa coraz bardziej prawo obywatela i zażarcie broni tego prawa;
w którym człowiek staje się przedmiotem wielorakiej manipulacji; a może stać się ofiarą straszliwych energii, które wyzwolił - patrzymy dzisiaj oczyma wiary w kierunku królestwa Chrystusa i powtarzamy słowa, którymi tenże Chrystus nauczył nas zwracać się do Ojca:
"Przyjdź królestwo Twoje". Amen.
                                                                                               /św. Jan Paweł II/

niedziela, 17 listopada 2019

Praca jest drogą do Boga

Człowiek nie powinien ograniczać się do robienia rzeczy, do wytwarzania przedmiotów.
Praca rodzi się z miłości, wyraża miłość, jest skierowana ku miłości.
Rozpoznajemy Boga nie tylko we wspaniałości natury, lecz również w doświadczeniu swojej własnej pracy, swojego wysiłku. W ten sposób praca jest modlitwą, dziękczynieniem, ponieważ mamy świadomość, że to Bóg umieścił nas na ziemi, że nas miłuje i że jesteśmy spadkobiercami Jego obietnic.
                                                                                /św. Jesemaria Escriva/

niedziela, 10 listopada 2019

Zadufanie

Dzisiaj Jezus zdaje się nas przestrzegać, abyśmy nie szukali w ciemnościach naszego rozumu
i nie pokładali zbyt wielkiej nadziei w sprawności umysłu.
Znajduje się bowiem to, czego się szuka -
a zatem podstawową sprawą powinno być uświadomienie sobie, CZEGO szukam.
Bo może szukam dowodów dla swoich idei, o których twierdzę, że są prawdziwe, zamiast szukać prawdy?
Może szukam potwierdzenia swoich przekonań, uważając własne poczucie sensu za jedyny punkt odniesienia? I nawet nie zauważam, że przykładam ludzką miarę do rzeczywistości boskich, o których nikt z ludzi nie może mieć pojęcia?
Wydaje się, że w taki właśnie sposób postępowali saduceusze z dzisiejszej Ewangelii.
Zadufani w sobie, przychodzą do Jezusa i wystawiają Go na próbę. Odchodzą jednak pokonani.
                                                                      /siostry Karmelitanki Bose/

niedziela, 3 listopada 2019

Spotkanie z Jezusem

Czy chcę ujrzeć Jezusa? Czy czynię wszystko, co jest możliwe, aby móc Go ujrzeć?
Problem ten po dwóch tysiącach lat pozostaje tak samo aktualny, jak wówczas, kiedy Jezus przemierzał miasta i wsie swojej ziemi. I jest on aktualny dla każdego osobiście:
czy rzeczywiście chcę Go oglądać?
A jeśli już w jakiś sposób Go dostrzegam, czy wówczas nie wolę widzieć Go z daleka, nie podchodząc za blisko, nie stając przed Jego oczyma, żeby nie musieć przyjmować całej prawdy, która jest w Nim, która pochodzi od niego, od Chrystusa?
Chrystus wynagradza obficie wszelki wysiłek, który czynimy, by zbliżyć się do Niego.
Spotkanie z Chrystusem czyni nas wielkodusznymi wobec innych i pobudza do dzielenia się tym, co posiadamy, tym, czego sami bardzo potrzebujemy.
Również wokół nas jest wielu ludzi spragnionych widoku Jezusa. Oczekują, że ktoś przy nich się zatrzyma, spojrzy na nich z wyrozumiałością i zaprosi ich do nowego życia.
                                                                                              /ks. Francisco F. Carvajal/