niedziela, 25 kwietnia 2010

Roman Brandstaetter

W pewnym człowieku narodził się Chrystus.
Ale ów człowiek nie słyszał
Anielskich harf,
Ani śpiewu pasterzy,
Ani nie przyniósł Chrystusowi w darze
Złota i mirry
Na podobieństwo trzech Mędrców.
Nie miał złota i mirry.
Ani nie uważał się za mędrca.
Ofiarował Mu natomiast
Swoją samotność,
Swoje cierpienia,
Swoje grzechy,
Swoją biedę,
Swoje upadki,
Po prostu wszystko, co posiadał.
Powiedział:- Ty zawsze polujesz na człowieka, Panie.
Upodobałeś sobie mnie,
Chociaż nie wiem dlaczego...
Tak narodził się Chrystus w pewnym człowieku.

niedziela, 11 kwietnia 2010

Swiadectwo kapłana

Kapłaństwo to prezent, który codziennie z wielką ciekawością i entuzjazmem rozpakowuję. A w środku są rzeczy, które dają satysfakcję, radość, pokój w sercu. Dzięki temu wyzwania, które jeśli nawet na początku wywołają strach i niepewność, są do pokonania i zrealizowania. Wszystko zależy od tego, jak blisko jestem Pana Boga. Najbardziej zawsze boli mnie grzech ludzi, których spotykam, albo niesprawiedliwość, która ich dotyka. Ksiądz jest szczęśliwy wtedy, gdy patrzy na szczęśliwych ludzi. Największym smutkiem jest dla mnie spotkanie człowieka, który jest bezradny, smutny i zrozpaczony, a nie pozwala sobie pomóc. Czasem smutno mi, że nie potrafię przekazać innym jak bardzo Pan Bóg ich kocha. Ale nie popadam w rozpacz, bo kolejnym etapem bezradności jest modlitwa i oddanie wszystkiego Panu Bogu. W tym pomaga mi rzesza pomocników. To dzieci, mieszkające w naszym Ośrodku, które modlą się z entuzjazmem i ofiarowują swoje cierpienie w naszych intencjach. To porządny zastrzyk Bożej łaski. Wówczas świat wygląda inaczej.


[Ks. Tomasz Nowak, dyrektor Ośrodka Caritas dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Borowej Wsi k. Mikołowa]

niedziela, 4 kwietnia 2010

Modlitwa kapłana

Otom ja, Panie,

Oto moje ciało, moje serce, moja dusza.

Uczyń mnie tak wielkim, bym mógł ogarnąć świat,

Tak silnym, bym mógł go dźwignąć,

Tak czystym, bym mógł go objąć bez chęci zatrzymania go przy sobie.

Uczyń mnie miejscem nie spotkania, lecz przejścia,

Drogą, która nie zatrzymuje na sobie, bo nie ma na niej nic człowieczego,

co by nie wiodło ku Tobie.

/Michel Quoist/