niedziela, 28 kwietnia 2019

Miłosierdzia pragnę

Córko, potrzebuję ofiary wypełnionej miłością, bo ta tylko ma przede Mną znaczenie. Wielkie są długi świata zaciągnięte wobec Mnie, mogą je spłacić dusze czyste, swą ofiarą , czyniąc miłosierdzie w duchu. (...)
Napisz to dla dusz wielu, które nieraz się martwią, że nie mają rzeczy materialnych, aby przez nie czynić miłosierdzie. Jednak o wiele większą ma zasługę miłosierdzie ducha, na które nie potrzeba mieć ani pozwolenia, ani spichlerza, jest ono przystępne dla wszelkiej duszy.
Jeżeli dusza nie czyni miłosierdzia w jakikolwiek sposób, nie dostąpi miłosierdzia Mojego w dzień sądu.
O, gdyby dusze umiały gromadzić sobie skarby wieczne, nie byłyby sądzone, uprzedzając sądy Moje miłosierdziem.
                                                        /Dzienniczek, Zeszyt IV, 1316-1317/

poniedziałek, 22 kwietnia 2019

Zwycięzca śmierci

W świetle tego, czego dokonał Jezus, można pojąć postawę Boga Ojca wobec życia i śmierci Jego stworzeń.
Już psalmista wyczuł intuicyjnie, że Bóg nie może pozostawić swoich wiernych sług w grobie ani nie może dozwolić, by Jego święty uległ zniszczeniu (por. Ps 16,10).
Izajasz wskazuje na przyszłość, w której Bóg zniszczy na zawsze śmierć, otrze "łzy z każdego oblicza" (Iz 25,8) i wskrzesi zmarłych do nowego życia.
Jezus, który nas miłuje i który przez swą krew uwolnił nas od naszych grzechów, (...) uczynił nas królestwem - kapłanami dla Boga i Ojca swojego" (Ap 1,5-6).
Oczywiście trzeba przekroczyć próg śmierci, ale ze świadomością, że "to, co zniszczalne, przyodzieje się w niezniszczalność, a to, co śmiertelne, przyodzieje się w nieśmiertelność" (1Kor 15,54). Wtedy  zobaczymy jasno, że "zwycięstwo pochłonęło śmierć" (tamże) i można jej stawić czoło bez obawy: "Gdzież jest, o śmierci, twoje zwycięstwo? Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?" (1Kor 15,55).
                                                                                 /św. Jan Paweł II/

niedziela, 14 kwietnia 2019

Wielkie Tajemnice

Królowa dziewic jest również Królową męczenników. Ale to także w Jej sercu przebił Ją miecz, gdyż u Niej wszystko odbywa się wewnątrz... Och! Jakże jest piękna, gdy Ją kontempluje się podczas Jej długiego męczeństwa: tak spokojna, otoczona swego rodzaju majestatem, tchnącym zarazem mocą i słodyczą (...).
Jest tam u stóp krzyża, stoi z mocą i męstwem.
A oto mój Mistrz, który mówi do mnie: "Oto Matka twoja". Daje mi Ją za Matkę...
A teraz, kiedy powrócił do Ojca (...), Najświętsza Dziewica jest tam również, żeby nauczyć mnie cierpieć tak jak On, żeby mi przekazać, żeby dać mi usłyszeć ostatnie pieśni Jego duszy, których nikt inny nie mógł usłyszeć, tylko Ona, Jego Matka.
Kiedy już wypowiem moje: "Dokonało się", to również Ona, "Brama Niebios", wprowadzi mnie na boskie dziedzińce, mówiąc mi cichutko tajemnicze słowa: "Uradowałem się, gdy mi powiedziano: Pójdziemy do domu Pana".
                                                                           /św. Elżbieta od Trójcy Przenajświętszej/

niedziela, 7 kwietnia 2019

Szafarz miłosierdzia

Jako szafarz sakramentu pojednania, kapłan wypełnia Chrystusowe polecenie przekazane po zmartwychwstaniu Apostołom:"Weźmijcie Ducha Swiętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (J 20, 22-23).
Kapłan jest świadkiem i narzędziem Bożego Miłosierdzia!
Jak ważna jest posługa konfesjonału w życiu kapłana! To właśnie w konfesjonale jego ojcostwo duchowe realizuje się w sposób najpełniejszy. To w konfesjonale każdy kapłan staje się świadkiem wielkich cudów, jakie Boże Miłosierdzie sprawia w duszy ludzkiej, która przyjmuje łaskę nawrócenia.
Jako szafarz Bożych tajemnic, jest kapłan szczególnym świadkiem Niewidzialnego w świecie. Jest bowiem szafarzem dóbr niewidzialnych i niewymiernych, należących do porządku duchowego i nadprzyrodzonego.

                                                                    /św. Jan Paweł II/