niedziela, 24 lutego 2019

Miłujcie waszych nieprzyjaciół

W Jezusie objawia mi się oblicze Boga, który mnie kocha, gdy ja jestem Jego nieprzyjacielem; wyświadcza mi dobro, gdy ja Go nienawidzę; błogosławi mnie, gdy ja Go przeklinam; wstawia się za mną, gdy ja Go morduję. Dla mojego zbawienia jest gotowy wycierpieć ode mnie wszelkie zło; ja Go odzieram, a On okrywa moją nagość; udziela mi nawet tego, o co nie śmiem prosić, i nie żąda zwrotu tego, co Mu ukradłem. Zaprawdę Jego miłość do mnie kazała Mu zrobić o wiele więcej niż dwa tysiące kroków - pokonał nieskończoną drogę! On z wyrozumiałością zstępuje w przepaść mojego grzechu.
W tej miłości do mnie objawia mi, kim ja jestem dla Niego.

Te słowa objawiają mi, kim mam być dla innych - mam być bratem, taj jak Jezus, który jest Synem Jego i mojego Ojca. To, co On uczynił dla mnie, staje się nakazem, żebym był tym, kim jestem. Oblicze Chrystusa-Syna to moje prawdziwe oblicze.
Jest to katecheza na temat sedna życia chrześcijańskiego: miłości miłosiernej, jedynej miłości możliwej w świecie zła, jedynej siły zdolnej zwyciężyć zło.
Miłość nieprzyjaciół jest właściwa tylko i jedynie temu, kto poznał Boga w Duchu Jezusa, Syna. Ta miłość rozciąga się na wszystkich ludzi i objawia istotę Boga.
                                                                                 /o. Silvano Fausti/

niedziela, 17 lutego 2019

Ku doskonałości

Im więcej człowiek postępuje w życiu wewnętrznym, tym mniej zastanawia się nad miłością i usposobieniem swoim względem Boga.
Kocha Go, nie myśląc o Nim i nie wiedząc, że Go kocha.
Wtedy miłość Boga jest najczystsza, gdy dusza nie szuka upodobania w sobie, zwraca się całkowicie ku Bogu, nie myśląc o sobie.
Miłość jest jej życiem, a życie jej jest w Bogu. Cała jest Jemu oddana, w Nim zatopiona.

                                                              /bł. Michał Sopoćko/

niedziela, 10 lutego 2019

Na Twoje słowo

Na nic zdają się wysiłki, środki ludzkie, nocne czuwania, same umartwienia, jeżeli odrywa się je od sensu nadprzyrodzonego.
Bez posłuszeństwa w oczach Boga wszystko jest bezużyteczne.
Na nic by się zdała uparta ludzka praca, gdybyśmy nie liczyli na Pana.
Nasze dzieła, nawet te najbardziej odważne, byłyby bezowocne, gdybyśmy nie pragnęli spełnić woli Bożej.
"Bóg nie żąda trudów, ale posłuszeństwa" - poucza piękne powiedzenie św. Jana Chryzostoma.
                                                                                   /Francisco F. Carvajal/

niedziela, 3 lutego 2019

A największa jest miłość

Jest ona największym darem i najważniejszym przykazaniem Pana.
Jest cechą wyróżniającą, po której ludzie poznają, że jesteśmy uczniami Chrystusa.
Miłość jest cnotą, którą w każdej, dobrej lub złej chwili wystawiamy na próbę. Gdyż o każdej godzinie możemy pomóc innym w ich potrzebach, powiedzieć życzliwe słowo, uśmiechnąć się, ustąpić w przejściu, uniknąć obmowy, wypowiadać życzliwe sady, dać dobrą radę.
Miłość uczy nas i zachęca, aby w każdej chwili przebaczać, modlić się za kogoś szczególnie potrzebującego, nieść pociechę, stwarzać milszą atmosferę w rodzinie lub w miejscu pracy, itd. Możemy czynić dobro lub zaniedbywać je. Możemy również wyrządzić prawdziwą szkodę innym nie tylko przez zaniechanie.
Miłość ustawicznie nas ponagla do aktywności  w dobrych uczynkach, w modlitwie, a także w pokucie.
Kiedy wzrastamy w miłości, wzbogacają się i umacniają wszystkie cnoty.

                                                                                    /Francisco F. Carvajal/