niedziela, 7 września 2025
Radykalne wymagania?
Jezus zaprasza nas do bycia Jego uczniami nie dlatego, byśmy się do tego szczególnie dobrze nadawali, byśmy byli lepsi od innych. Nie, On nas zaprasza, gdyż liczy na to, że będziemy otwarci na Jego łaskę. To ona dopiero czyni nas zdolnymi do bycia Jego uczniami; ona uczy nas stopniowo, krok po kroku – tak jak to było z Apostołami.
Musimy i możemy dojrzewać do naśladowania Jezusa tak, jak oni do tego dojrzewali – poprzez słuchanie Jego głosu w Biblii i w codziennych wydarzeniach oraz odpowiadanie na ten głos; poprzez pytanie o Jego wolę i wypełnianie jej; poprzez patrzenie na Niego takiego, jakim Ewangelie Go ukazują, i usiłowanie kształtowania siebie na Jego wzór; poprzez posłuszeństwo swojemu sumieniu, które też jest Jego głosem; poprzez przyjmowanie Jego przebaczenia w sakramencie pojednania; poprzez karmienia się Jego Ciałem w Eucharystii.
niedziela, 31 sierpnia 2025
Moje miejsce
Jeżeli czasem Pan Bóg daje Tobie ostatnie miejsce, to tylko dlatego, by Cię nauczyć, jak zajmować pierwsze. A jeżeli nawet znajdziesz się na jakimś pierwszym miejscu, pamiętaj, żebyś je przyjmował nie jako indywidualne wywyższenie, ale jako doskonałą okazję do służby innym. Potem pochyl w pokorze głowę przed Tym, który cię wywyższył i wciąż mówi do ciebie. Wycisz się, by usłyszeć głos mówiącego, bo «wiara rodzi się ze słuchania» (Rz 10, 17)”. „Bo nie jest światło, by pod korcem stało, ani sól ziemi do przypraw kuchennych, bo piękno na to jest, by zachwycało, do pracy - praca, by się zmartwychwstało”
/Cyprian Kamil Norwid/
niedziela, 24 sierpnia 2025
Ciasne drzwi
ciasne drzwi oznaczają wymaganie od siebie tego, co najlepsze i najpiękniejsze. Niech przeszkodą na tej drodze nie będzie potrzeba bycia idealnym, ale niech ta droga zakłada nieustanną walkę i ciągłe próbowanie. Jakże ważna jest wytrwałość w nieustannym podejmowaniu prób. Warto jednocześnie pamiętać, że nigdy na tej drodze nie jesteśmy sami.
Niech umocnieniem w ciągłej walce i próbowaniu będą również słowa św. ojca Pio, który powiedział: „Jeśli twoje serce będzie chciało być Mu zawsze wierne, On nie nałoży na ciebie większego ciężaru, niż możesz unieść, i gdy tylko zauważy, że twoje plecy są już bardzo pochylone, razem z tobą będzie dźwigać twoje brzemię”.
niedziela, 17 sierpnia 2025
Niech Ogień płonie
Chrzest Jezusa, czyli Jego śmierć i zmartwychwstanie warunkuje rozpalenie ognia, który Jezus przyszedł rzucić na ziemię. Ogniem tym jest dar Ducha Świętego, który Zmartwychwstały przekaże wierzącym w Niego (Por. Łk 3,16; Dz 2,3). Duch Święty oczyszcza z grzechu, czyni nas dziećmi Boga, wprowadza dar nowego życia. Jednak Jego pojawianie się rodzi konieczność jasnego wyboru. A to, paradoksalnie, może doprowadzić nie tyle do szczęśliwego błogostanu, ile do podziału i napięć. Jezus przynosi ludziom pojednanie z Bogiem i między sobą, jednakże orędzie Jezusa spotyka się także z odrzuceniem i nienawiścią, wywołując nieuchronnie podziały między ludźmi: jedni przyjmą Ewangelię, drudzy ją odrzucą. Dokona się podział, nawet wewnątrz rodzin. Uczeń Jezusa, ten, który przyjmuje ogień Ducha Świętego, naśladuje Go, podzieli los Mistrza: jego bliscy powiedzą, że oszalał i zechcą go powstrzymać (por. Mk 3,21; Dz 26,24).
niedziela, 10 sierpnia 2025
Czuwajcie
Co to znaczy: „czuwam”? To znaczy, że staram się być człowiekiem sumienia. Że tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam. Nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję. Wypracowuję w sobie dobro, a ze zła staram się poprawiać, przezwyciężać je w sobie. To taka bardzo podstawowa sprawa, której nigdy nie można pomniejszać, zepchnąć na dalszy plan. Nie. Nie! Ona jest wszędzie i zawsze pierwszoplanowa. Jest zaś tym ważniejsza, im więcej okoliczności zdaje się sprzyjać temu, abyśmy tolerowali zło, abyśmy łatwo się z niego rozgrzeszali. Zwłaszcza, jeżeli tak postępują inni. (…) Czuwam – to znaczy dalej: dostrzegam drugiego. (…) Czuwam – to znaczy: miłość bliźniego – to znaczy: podstawowa międzyludzka solidarność.
/św.Jan PawełII/
niedziela, 3 sierpnia 2025
Bogactwo
Bogaty u Boga to ten, kto wszystko, co posiada, ma od Boga, dlatego przestał się bać o siebie, o swoje życie, bo doskonała miłość usuwa lęk (1 J 4, 18) i zaczyna kochać, czyli służyć dobrami, które posiada, aż do daru z samego siebie.
niedziela, 27 lipca 2025
Abba Ojcze
Kiedy pod tchnieniem Ducha Świętego możemy powiedzieć wraz z Jezusem: "Abba, Ojcze" - nie tylko wypowiedzieć te słowa wargami, ale wypowiedzieć je w milczeniu miłości, jako głośne przyzywanie - doświadczymy po Bożemu naszego synostwa, naszych narodzin do życia w Bogu; wchodzimy w wieczne rodzenie się Słowa Bożego, Syna, " który jest w łonie Ojca". Zostajemy pochwyceni przez Chrystusa, porwani przez Niego, aby objął w posiadanie głębię naszego serca, naszej woli, aby mogły nas ożywiać te same dążenia, co Jego, to samo wołanie, które jest Jego krzykiem, i byśmy mogli powiedzieć w pełnej prawdzie: "Abba, Ojcze".
/o.Marie-Dominique Philippe/
Subskrybuj:
Posty (Atom)