niedziela, 24 kwietnia 2011

Wielkanoc

"Sklepienie - chwila - a niebo rozsadzi, jest jak pierś w górach coraz szersza, niosąc strumień biały, rzucony jak ogień z powały, który jest słońca promieniem i głosem, a w nim gołębie krążą znacząc ślady lotu i jak pył w świetle cichym zmieniają się w złoto ...

Więc znów ten czas powraca, a z nim co ? gdy ziemia huczy w nim na kształt miecza i na kształt płomienia ...

Więc zawirują kształty najczystszych przeznaczeń, które staną się światłem, chociaż są rozpaczą, które wzniosą się z trwogi, bo w trwodze się staną jedną z tych pięciu - odkupienia raną, jedną z tych pięciu - co głowami płaczą, jedną z tych pięciu - tą w serce zadaną.

I kto jest człowiek tylko i cierpiał w tej ziemi, będzie skuty z jej śmiercią i jej przebudzeniem,

i choćby w niej umierał jak nędzarz - to zbudzi po cierpieniu, w powstaniu powstawanie ludzi i sam jak człowiek wzejdzie, i sam krew przebaczy bo wie, co znaczy skonać i cierpieć co znaczy.

I niech się święci w świetle wirowanie pyłu, i niech się święci ten dzień, co jest miłość, ten dzień, co niósł na sobie przez trumny i ruchy złożenie w grobie ciałem, a wstawanie duchem."

/K. K. Baczyński/


Brak komentarzy: