niedziela, 15 kwietnia 2012

Pan mój i Bóg mój!

"Zwycięzca śmierci jest rzeczywiście pośród nas w swojej chwale. Pokazuje nam rany, z których wypływa nasze zbawienie. Są to te same rany, o których daje świadectwo Ewangelia, abyśmy i my je kontemplowali i dotykali ich. W nich widzimy Pana, z nich płynie pokój przepełniony radością. A tą radością jest nasze zmartwychwstanie.

W ranach tych odkrywamy, jak Bóg umiłował świat. W nich znajdujemy nasze mieszkanie i naszą tożsamość synów: to miłość Ojca, którą dał nam Syn. Ale miłość jest zawsze 'misją': jest relacją, która posyła osobę poza nią samą, do drugiego człowieka. Miłość Ojca i Syna pobudza nas ku braciom, aby i oni ją odkryli i przyjęli. Wtedy Bóg będzie wszystkim we wszystkich, jak wszystko i wszyscy od zawsze są w Bogu.

Tomasz proklamuje boską godność Syna równego Ojcu. Pewność tego otrzymał widząc i dotykając ręce i bok Boga, którym może być tylko Ukrzyżowany. Bóg, który umiera z miłości, jest śmiercią każdego boga, którego człowiek akceptuje lub nie przyjmuje: jest objawieniem Chwały, która nadaje sens absurdowi naszego umierania i naszego życia."

/o. Silvano Fausti/

Brak komentarzy: