niedziela, 31 marca 2019

Radość Boga

Jeśli miłosierdzie i miłość (hesed) stanowią cechę charakterystyczną Boga w Starym Testamencie, to trzeba powiedzieć, że przypowieści z 15 rozdziału Ewangelii św. Łukasza stanowią punkt centralny biblijnego objawienia Boga, a co więcej, dodają jeszcze jedną rzecz, z której wcześniej nie zdawano sobie sprawy, przynajmniej w sposób tak oczywisty. Jest nią fakt, że Bóg raduje się swoim miłosierdziem!
W przypowieści o miłosiernym ojcu radość osiąga apogeum i przeradza się w ucztę. Ojciec ów nie posiada się z radości i szczęścia, okazując to na różne sposoby: każe przynieść najlepszą szatę, włożyć synowi na rękę pierścień rodowy ( w starożytności przedmiot niezwykle osobisty i znak rozpoznawczy) oraz przyprowadzić tłuste cielę.
Miłosierny ojciec zapomina o swoim wieku i godności, gdy puszcza się biegiem jak dziecko ("pobiegł, rzucił mu się na szyję")  i krzyczy do wszystkich, że trzeba świętować: "Będziemy jeść i bawić się!".

Kochając nas, Bóg postawił się w sytuacji, która nakazuje Mu mieć nadzieję względem człowieka, nawet wobec największego grzesznika. Jest to wielka nowość, która wywraca wszystko do góry nogami. Któż mógłby to sobie wyobrazić? My oczywiście nie wiemy jak wygląda nadzieja Boga. Także u ludzi uczucie to ma charakter niezwykle subtelny, nieuchwytny i tajemniczy. Można powiedzieć, że u Boga nadzieja nie zależy od tego, czy zna On rezultat oczekiwania, ale od tego, że nie chce jej bez wolności człowieka. Dla nas warunkiem, który pozwala na nadzieję, jest przyszłość, dla Boga natomiast jest nim wolność człowieka.
Możemy spełnić (lub też zawieść) oczekiwanie Boga!
                                                                                      /o. Raniero Cantalamessa/

Brak komentarzy: